Gry wideo przyczyną porażki Niemiec na Mundialu?

Jak donoszą dziennikarze niemieckiego "Bilda", znaleźli przyczynę sensacyjnego odpadnięcia niemieckiej drużyny z mistrzostw świata w piłce nożnej.
Nie ma co ukrywać. Mundial 2018 to festiwal sensacji i zaskoczeń. Jedną z największych było oczywiście wyeliminowanie drużyny Joachima Loewa jeszcze w trakcie fazy grupowej.
Typer mistrzostw świata - ćwierćfinały




Nie trzeba było długo czekać na wskazywanie winnych tej kompromitującej klęski niemieckiego futbolu. Zarzucano największym gwiazdom słabą formę, konflikt wewnątrz drużyny, nieumycie rąk przez selekcjonera po jednej z jego słynnych "eskapad z ręką". Teraz - wg. dziennikarzy "Bilda" - mamy nowego winowajcę i są nim gry wideo.
"Bild" dotarł bowiem informacji, jakoby w swojej bazie mundialowej w Vatutinkach piłkarze urządzali sobie całonocne sesje z grami FIFA oraz Call of Duty. Działacze dostrzegli problem i podobno odcięli dostęp do internetu na terenie całej bazy. Jak widać, nadaremnie.
No więc... czemu nie? W zasadzie przyzwyczailiśmy się już do tego, że gry wideo to przyczyna najgorszych plag ludzkości, w tym morderstw i otyłości. Teraz właśnie pokonały jedną z najpotężniejszych drużyn futbolowych na świecie. To wszystko ma sens.
Ciekawe czy nasi piłkarze mieli podobny problem...? Choć tutaj obstawiałbym raczej kasę z reklam w kieszeniach spodenek, która obciążała ich w trakcie biegania po murawie oraz fatalną aerodynamikę nowych fryzur... Ale zobaczymy co ustali na ten temat nasz rodzimy "Fakt".