Sam Fisher upamiętnia Snake’a z Metal Gear Solid

Miałem już dzisiaj okazję wspomnieć na portalu o jednym z fragmentów Ghost Recon Wildlands, który może zwiastować pojawienie się nowej produkcji w uniwersum Splinter Cell. Jak zauważył celnie jeden z czytelników, na początku dialogu pojawiają się znaczące słowa.
Jeszcze kilka lat temu Splinter Cell rywalizował z Metal Gear Solid o króla skradanek. Jak wiadomo Konami niemal uśmierciło swoją wielką serię i po odejściu od sterów Hideo Kojimy nie możemy liczyć na wybitne gry z tego uniwersum.
Splinter Cell nie pojawia się w Ghost Recon Wildlands bez powodu. Zajawka nowej części?




Ghost Recon Wildlands otrzymał dodatkową misję, dzięki której w grze pojawił się Sam Fisher. Mężczyzna pod koniec zadania rozmawia z Karen Bowman i w trakcie dialogu pojawia się wspomnienie o wyjątkowym bohaterze:
Karen: Wyglądasz, jakbyś przejechał kilka mil od naszej ostatniej rozmowy.
Fisher: Tak, kilka. Słyszałem, że nie tworzy się już takich jak ja – był kiedyś inny facet. Nosił bandanę albo coś w tym stylu.
Karen: Tak, słyszałam, że jest na emeryturze.
Fisher: Naprawdę? Więc zostałem tylko ja.
Oczywiście podczas dialogu nie pada „Snake”, ale rozmowa jest bardzo wymowna. Już we wcześniejszych odsłonach bohaterowie serii Splinter Cell oraz Metal Gear Solid wspominali o sobie, ale odnoszę wrażenie, że najnowsza wiadomość zapadanie nam na długo w pamięci.
Trudno powiedzieć, jak wyglądają plany Konami na uniwersum Metal Gear Solid, ale warto pamiętać, że według jednej z informacji, Japończycy już od kilku dobrych miesięcy dłubią nad pełnoprawną kontynuacją.