Metro Exodus z rozbudowanym systemem moralności. Gra zachęci do myślenia
Twórcy z Metro Exodus nie zamierzają ułatwić podróży po zniszczonym świecie. Na każdym kroku mamy się zastanawiać, w jaki sposób wykonać misję, by jednocześnie nie zniszczyć psychiki naszego bohatera.
Już Metro 2033 i Metro: Last Light posiadały ciekawe systemy moralne, ale autorzy postanowili podkręcić zabawę. Deweloperzy na każdym kroku sprawdzą nasze człowieczeństwo i wykonywanie zadań w wybrany sposób wpłynie na historię.
Metro Exodus z wielkimi zmianami. Twórcy ujawnili różnice względem poprzednich części
Jeśli graliście w Metro 2033 to na pewno kojarzycie ogromnego szczura-potwora Nosalisa, który choć nas nie zaatakował, to jednak wielu graczy zdecydowało się go zabić. To właśnie to wydarzenie najlepiej przedstawia pomysł deweloperów na cały Metro Exodus.
Fani nie musieli zabijać bestii, ale wielu się na to decydowało. W ten sposób bohater zbierał „negatywną karmę”, która wpływała na między innymi zakończenie, jednak w trakcie podróży tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czy dokonaliśmy dobrego wyboru.
W Metro Exodus na każdym kroku będziemy natrafiać na takie moralne problemy, lecz gra nie będzie tego sygnalizować – 4A Games nie zapyta się „chcesz być dobry czy zły?”. Deweloperzy zmuszą nas do kombinowania, myślenia i przewidywania sytuacji.
Dziennikarze GameInformera wspominają o jednej z misji – możemy podczas zadania wybić wszystkich przeciwników lub tylko ich ogłuszać i tym samym polepszyć naszą relację z jedną z frakcji. Jeśli tak zrobimy, to następnym razem możemy uratować członków tej grupy i oni w podzięce powiedzą nam, w którym miejscu znajduje się cenny przedmiot.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Metro Exodus.
