Płyty CD umierają. Spełniają się słowa Take-Two dotyczące porzucenia pudełek?
Możemy śmiało powiedzieć, że nadciąga koniec dużej epoki. Jedna z największych sieci handlowych ze Stanów Zjednoczonych zapowiedziała porzucenie dystrybucji płyt CD. Klienci nie kupią już ulubionej muzyki w pudełkach, a zdaniem ekspertów podobny los mają spotkać gry wideo.
Od lipca 2018 roku w sieci Best Buy klienci nie kupią muzyki na płytach CD. Sieć zdecydowała się na ważny ruch, za którym mają podążyć kolejne firmy. Sytuacja jest zaskakująca, ponieważ muzyka na płytach CD wygenerowała dla firmy w ubiegłym roku „tylko” 40 mln dolarów.
Take-Two: branża porzuci pudełkowe wydania gier. Loot boxy to nie hazard
Mimo sporego dochodu Best Buy rezygnuje z płyt CD. Klienci mają przerzucić się na streamingowe platformy, które i tak w głównej mierze dominują na rynku. Problem płyt kompaktowych dostrzega również Target (amerykańska sieć sklepów), którego szefowie chcą rozliczać się z wytwórniami dopiero w momencie, gdy klient kupi egzemplarz – w tej sytuacji firma nie będzie tracić olbrzymiej gotówki za wciąż zalegające w magazynach pudełka.
Zdaniem ekspertów to tylko i wyłącznie początek „śmierci CD-ków”, które na przestrzeni kolejnych lat zostaną całkowicie zastąpione przez przykładowo Spotify.
Warto w tym miejscu przypomnieć Karla Slatoffa, prezes Take-Two Interactive, który jest przekonany, że w długoterminowej perspektywie twórcy oraz wydawcy gier również przerzucą się w 100% na cyfrową dystrybucję. Systematycznie informujemy naszych czytelników o coraz lepszych wynikach PlayStation Store oraz Xbox Store, więc może w przeciągu dwóch-trzech generacji konsol pojawią się na rynku urządzenia pozbawione nośników?
