Z konsolą do aresztu. Mężczyzna wpadł na ciekawy pomysł
Zazwyczaj polskie media mainstreamowe piszą o grach wideo i konsolach w bardzo negatywny sposób, jednak od czasu do czasu możemy zapoznać się z ciekawostkami, które potrafią rozbawić. Pewien mężczyzna wyruszył na „wakacje” do aresztu z własnym sprzętem do grania.
Odsiadka w areszcie na pewno nie jest dla nikogo spełnieniem marzeń, ale pewien mieszkaniec Gdańska zdecydował się umilić sobie „wakacje”. 37-latek zgłosił się na Komendę Miejską Policji w Gdańsku ze sprzętem do grania.
Znany przeciwnik brutalnych gier zostanie postawiony przed sądem
"Do pracownika punktu informacji podszedł mężczyzna, który wszedł do budynku z torbą podróżną, z telewizorem pod pachą oraz konsolą do gier. Powiedział pracownikowi, że jest osobą poszukiwaną i chciałby trafić do aresztu."
Te słowa wypowiedziała asp. Karina Kamińska, KMP Gdańsk, która dodaje, że mężczyzna był tak naprawdę poszukiwany listem gończym, ponieważ ma do odbycia karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za między innymi składanie fałszywych zeznań.
Mimo wszystko jest to dość zabawna sytuacja, która pokazuje, że ludzie potrafią wpaść na niebanalny pomysł i w każdej sytuacji starają się nadrobić kupkę wstydu. W sumie w sześć miesięcy można ograć sporo dobrych tytułów…
Rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej – mjr Elżbieta Krakowska – zaznaczyła, że mężczyzna może nie otrzymać swojego sprzętu, ponieważ tylko dyrektor aresztu może zdecydować, czy urządzenie trafi do jego celi.
Do tej ciekawej historii mogę dodać kilka słów – „znajomy znajomego” opowiadał, że kilka lat temu miał okazję trafić na dwa lata do więzienia, gdzie w celi miał dostęp do PlayStation 2. Jego rodzina systematycznie biegała do sklepów i następnie dostarczała mu kolejne produkcje do ogrania, więc jest spora szansa, że mieszkaniec Gdańska również nie będzie się nudził.
PS. Na zdjęcie wrzuciłem „znanego przeciwnika brutalnych gier”, który stanął przed sądem za nielegalny handel bronią i korupcję. Szczegóły powyżej.
