W Monster Hunter World nie brakuje walk z gigantycznymi bestiami. Gameplay wygląda perfekcyjnie

Jeszcze większe stwory, to jeszcze większe problemy? Nie tym razem. W Monster Hunter World każda bestia to wyzwanie, z którym musimy sobie poradzić w drodze po sławę i kolejne potężne maczety.
W przyszłym tygodniu odbędzie się wielka premiera Monster Hunter World. Tytuł Capcomu ma znacząco zwiększyć wyznawców japońskiej serii, która choć jest wyjątkowo popularna w Kraju Kwitnącej Wiśni, to wciąż walczy o odpowiedni rozgłos na Zachodzie.




Capcom zdecydował się przedstawić kolejną miejscówkę. Fani Monster Huntera mogą szykować się na podróż do Rotten Vale – twórcy zapowiadają lokację jako „niegościnna dolina, w której zasypane są trupy martwych potworów”.
Sporymi ciekawostkami są przygotowane atrakcje, ponieważ w tym miejscu możemy natrafić na zabójczy gaz, który nie tylko potrafi udusić myśliwych, ale również sprawia, że żyjące w okolicy bestie są zdecydowanie agresywniejsze.
Autorzy pozwolą śmiałkom w Rotten Vale wykorzystywać haki, dzięki którym zrzucimy na głowy oponentów wielkie, kostne struktury – takie niespodzianki nie występują w każdym miejscu, ale podczas walk warto się dobrze rozglądać.
Najnowszy gameplay to prawdziwa uczta – rywalizacja jest dynamiczna, wymagająca i… Czasami nawet zaskakująca. Monster Hunter World może okazać się jedną z najważniejszych premier 2018 roku.