Jodie Foster skrytykowała filmy o superbohaterach. W obronę twórczości stanął reżyser Strażników Galaktyki

Gry
1233V
Jodie Foster skrytykowała filmy o superbohaterach. W obronę twórczości stanął reżyser Strażników Galaktyki
Wojciech Gruszczyk | 04.01.2018, 19:47

Filmy o superbohaterach nie zawsze prezentują wybitną jakość, więc są łatwym celem dla znawców branży. Nawet Jodie Foster zdecydowała się zaatakować wysokobudżetowe produkcje, jednak w obronie takich opowieści stanął James Gunn.

Jodie Foster ma na swoim koncie wiele wyjątkowych sukcesów – aktorka wystąpiła w między innymi „Oskarżeni”, „Milczenie owiec”,  „Nell”, „Kontakt”, czy też w ostatnim czasie w „Elizjum”. Amerykanka wyreżyserowała jeden z odcinków czwartego sezonu serialu Black Mirror od Netflix i właśnie z tej okazji porozmawiała z dziennikarzem Radio Times.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kryzys sprzedaży biletów kinowych. Najgorszy wynik od ponad 20 lat

Aktorka zdecydowała się wypowiedzieć nie tylko na temat produkcji platformy Netflix, ale jednocześnie bardzo dosadnie skrytykowała filmy o superbohaterach:

„Chodzenie do kina stało się podobne do wizyt w parkach rozrywki. Studia tworzą słabe produkcje tylko po to, by zadowolić masy i akcjonariuszy – oni mają z tego bardzo duży zwrot, ale jednocześnie niszczą Ziemię. To rujnuje nawyki oglądania wśród populacji amerykańskiej i w konsekwencji reszty świata. Nie chcę tworzyć filmu z budżetem 200 milionów dolarów o superbohaterach.”

Foster pewnie nie spodziewała się, że jej słowa wywołają takie poruszenie, na które dość prędko zareagował James Gunn. Reżyser dwóch części „Strażników Galaktyki” skrytykował podejście aktorki… Choć jednocześnie zauważył, że jej zarzuty nie są bezpodstawne:

„Sądzę, że Foster patrzy na film w staromodny sposób, gdy produkcje widowiskowe nie mogły prowokować do myślenia. Jest to często prawda, ale nie zawsze. Jej system wartości jest całkiem powszechny i nie jest w zupełności bezpodstawny. Mówię to nie bez podstaw, bo marki wielkich studiów są nieco bezduszne – i to stanowi realne zagrożenie dla przyszłości filmów. Ale istnieje również kilka wyjątków.

Żeby kino przetrwało, uważam, że filmowe widowiska POTRZEBUJĄ wizji i serca, czego tradycyjnie nie posiadają. Niektórzy z nas robią wszystko, co w naszej mocy, by podążać właśnie w tym kierunku. Tworzenie widowiskowych filmów, które są innowacyjne, ludzkie i pełne przemyśleń jest dla mnie najbardziej ekscytujące w tej pracy.  

Jednak żeby być fair, przynajmniej z cytatu Foster wynika, że odbiera tworzenie filmów jako coś, co przede wszystkim dotyczy jej osobistego rozwoju. Dla mnie to może być część powodu, dla którego robię, to co robię, ale wydawanie wielu milionów dolarów na film, musi mieć większy sens – to komunikacja, więc moje doświadczenie jest tylko jedną z myśli. Szanuję Foster, jej talent oraz to co zrobiła dla filmów i doceniam jej inne spojrzenie na Hollywood.”

Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się wiele blockbusterów oferujących prostą rozrywkę (o czym pewnie wspomina Foster), jednak w gąszczu tych filmów nie trudno znaleźć również dobre produkcje (o czym powiedział Gunn). Mimo wszystko ta sytuacja jest bardzo interesująca, bo pokazuje, że nawet aktorzy dołączają do krytykowania superbohaterskich produkcji.

Waszym zdaniem Foster ma rację?

Źródło: https://heroichollywood.com/james-gunn-response-jodie-foster-superhero-movie-comments/

Komentarze (51)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper