Brink porównywany z Deus Ex

Dzisiejszy dzień rozpoczyna się od małego zaskoczenia ze strony deweloperów Brink. Ed Stern, jeden z pracowników Splash Damage, udzielił wywiadu dla magazynu Time, w którym pojawiają się odwołania do... Deus Ex.
Dzisiejszy dzień rozpoczyna się od małego zaskoczenia ze strony deweloperów Brink. Ed Stern, jeden z pracowników Splash Damage, udzielił wywiadu dla magazynu Time, w którym pojawiają się odwołania do... Deus Ex.
Brink ma wprowadzać gracza w moralny niepokój i niepewność co do dalszych posunięć w wirtualnym środowisku. Tak przynajmniej twierdzi Ed Stern, odpowiedzialny za scenariusz w nowym shooterze FPP od Splash Damage:
"Deus Ex był pierwszą grą, w której naprawdę czułem, że nie wiem, którą ścieżkę wybrać. Nie byłem pewien jak rozwiązać dylematy, które trapiły głównego bohatera. Bardzo bym chciał, by gracze poczuli ten sam konflikt i niepokój związany z ważnymi decyzjami w Brink (...) W prawdziwym świecie nie ma ludzi, którzy zgadzaliby się ze sobą w 100% i mieliby pełny dostęp do informacji. Każdy ma swoją wersję wydarzeń, i receptę na działanie. Dlaczego świat Brink miałby być od tego inny? Dowódca Twojej frakcji będzie prowadził krótkie wprowadzenia w czasie gdy ładuje się kolejna mapa - nie znaczy to jednak, że to co usłyszymy będzie prawdą, albo że inni bohaterowie zgadzają się z jego słowami" - powiedział Ed Stern w wywiadzie dla magazynu Time.




Słowa pracownika Splash Damage odrobinę dziwią - Brink wygląda od samego początku jak radosna i bezpretensjonalna multiplayerowa naparzanka (efektu dopełniają karykaturalne proporcje bohaterów). Czy ta formuła zostanie wzbogacona o zajmujący, poważny scenariusz? Przekonamy się o tym 20 maja 2011 roku...