Need for Speed Payback prawie jak Forza Horizon. Wrażenia z pierwszych godzin gry

Od kilku dni w naszej redakcji nie brakuje pięknych samochodów przygotowanych przez Ghost Games. Nasz naczelny sprawdza Need for Speed Payback i postanowił podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi tytułu.
Need for Speed Payback to najnowsza odsłona popularnej serii, za którą odpowiada studio Ghost Games. Autorzy zdecydowali się tym razem stworzyć pełnoprawną kampanię, która w wielu miejscach czerpie garściami z serii Szybcy i Wściekli.
Recenzja Need for Speed Payback




Tak jak wspomniałem we wstępie, Roger sprawdza tytuł od kilku dni, rozbija się wozami, w międzyczasie zaliczył już sporo aktywności, ale jeszcze potrzebuje kilku godzin na przygotowanie ostatecznych wniosków, ale już teraz możecie zapoznać się z jego wstępną opinią na temat gry.
Naczelny postanowił nie tylko opowiedzieć o produkcji, lecz pozwala również spojrzeć na kilka fragmentów rozgrywki – nie brakuje tutaj dynamicznej jazdy, rozbudowanego tuningu, czy też przerywników filmowych.
Kilka godzin temu rozmawiałem z Rogerem na temat tytułu i w sumie podczas tej dyskusji wysunął się jeden wniosek – twórcy z Ghost Games w ostatnich miesiącach porządnie zapoznali się z uniwersum Forza Horizon i postanowili w mocny sposób inspirować się tą serią.