Masowe zwolnienia w Disney Interactive

W nocy na serwisie CNBC pojawiła się sensacyjna wiadomość: Disney przeprowadza masowe zwolnienia w szeregach pracowników działu „Interactive”. Wiele wskazuje na to, że firma zmienia kurs w kwestii podejścia do grania o 180 stopni.
W nocy na serwisie CNBC pojawiła się sensacyjna wiadomość: Disney przeprowadza masowe zwolnienia w szeregach pracowników działu „Interactive”. Wiele wskazuje na to, że firma zmienia kurs w kwestii podejścia do grania o 180 stopni.
Amerykańska firma nie chce udzielić żadnych konkretnych odpowiedzi na pytanie o ilość zwolnionych pracowników. CNBC, powołując się na własne źródła, pisze 350 osobach, które w ostatnich dniach dostały wypowiedzenia od Disney (zwolnienia dotykają w szczególności Junction Point Studios oraz Propaganda Games).
Disney najwyraźniej zmienia swój kurs - firma będzie odchodzić od produkcji w stylu Epick Mickey oraz Tron: Evolution i zmierzać w kierunku gier internetowych (działających w środowisku przeglądarki). Firma dała ostatnio wyraz swojej nowej strategii kasując Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned, grę w której produkcję wpompowano wiele milionów dolarów. Wiemy już, że to dzieło nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Disney jest w tej chwili zaabsorbowane rynkiem gier "internetowych" (pokroju Farmville) - w czerwcu 2010 roku korporacja nabyła za oszałamiające 763 miliony dolarów firmę Playdom, parającą się tworzeniem niskobudżetowych gier społecznościowych. Niedługo później zwolniony został dotychczasowy prezes Disney Interactive Media. Na jego miejsce wszedł szybko John Pleasants, szef Playdom...
Wygląda na to, że Disney stawia teraz wszystko na społecznościowe gry internetowe i w najbliższym czasie nie ujrzymy już takich projektów jak Epic Mickey (pomimo całkiem dobrej sprzedaży tego projektu). Czy Playdom uda się pobić Zyngę i Playfish (obecnych królów internetowych „popierdółek”)? Najbliższe miesiące powinny pokazać nam pierwsze wyniki tego starcia.