"Jeden z Was zginie"

Skyrim zapowiada się coraz ciekawiej. Wszystko wskazuje na to, że Bethesda bierze sobie do serca sugestie i poprawki ze strony społeczności modderów i fanów Obliviona i Morrowinda. Na takie zmiany w serii właśnie czekaliśmy! Walka w Skyrim ma się okazać zdecydowanie bardziej brutalna i emocjonująca.
Skyrim zapowiada się coraz ciekawiej. Wszystko wskazuje na to, że Bethesda bierze sobie do serca sugestie i poprawki ze strony społeczności modderów i fanów Obliviona i Morrowinda. Na takie zmiany w serii właśnie czekaliśmy! Walka w Skyrim ma się okazać zdecydowanie bardziej brutalna i emocjonująca.
Pecetowy Oblivion dorobił się kilku arcyważnych modyfikacji. Najważniejsze z nich poprawiały system nabijania kolejnych poziomów doświadczenia, odblokowywania zdolności, a także niefortunnie ustawione skalowanie levelów przeciwników. Była jeszcze jedna bardzo ważna zmiana wprowadzona przez fanów: znacznie usprawniony system walki – z lepiej oddaną wagą uzbrojenia i brutalnością pojedynków.
Bethesda przyjrzała się wszystkim propozycjom, które wyszły ze strony miłośników serii i dostrzegła swoje błędy:
"Myślę, że kiedy spojrzymy na poprzednie odsłony serii, to wyraźnie widać, że walka sprowadzała się do wymachiwania pałeczkami - siedzisz sobie i wymachujesz tym przedmiotem przed nosem - bez specjalnego zaangażowania" - powiedział Todd Howard.
Bethesda chce wprowadzić do pojedynków w Skyrim więcej namacalnej brutalności i emocji. Koniec z bezkarnym sprintem do tyłu w czasie prowadzenia szermierki, koniec z nieważkim orężem, którym wymachuje się jak piórkiem. Deweloper stawia na kwestie takie jak równowaga i oszołomienie bohatera - otrzymując celne trafienie zachwiejemy się teraz zdecydowanie mocniej, niż było to w Oblivionie. Przed sztychami adwersarzy można zasłaniać się tarczą, ale trzeba to robić z dobrym timingiem. Możemy również wykonać natarcie puklerzem, aby wytrącić wroga z równowagi (świetny koncept!), a później rozpłatać mu brzuch brzeszczotem.
Najważniejsze jednak dla Bethesdy jest oddanie bitewnego stresu i emocji: "Jeden z Was zginie. Normalnie bardzo przyzwyczajamy się do takiego schematu, że gracz kosi zastępy adwersarzy, jakby byli łanami zboża - nie ma w tym uczucia, że zaraz skończy się czyjeś życie. Chcemy wtłoczyć zupełnie nowe emocje w Skyrim" - powiedział Todd Howard w wywiadzie udzielonym Game Informerowi.
To nie koniec znakomitych wieści! Bethesda przyjrzała się modom miłośników Obliviona i zdecydowanie zwiększy potencjał łuczników. Strzały będą teraz trudno dostępne, ale jeśli już trafimy w cel to efekty będą miażdżące - przeciwnicy stracą równowagę i uderzą cielskiem o ziemię w przypadku ataku krytycznego. Gracz może mieć więc tylko jedną strzałę w kołczanie, a nadal będzie śmiertelnie niebezpieczny.
Bethesda nie odkrywa w tych zmianach Ameryki - społeczność miłośników Obliviona jako pierwsza naniosła takie modyfikacje do dość sztywnej formuły walki w The Elder Scrolls IV. Trzeba jednak pogratulować deweloperowi, że wsłuchuje się w głos miłośników RPG. Skyrim może okazać się dzięki temu najlepszą odsłoną w historii serii TES...




Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Elder Scrolls V: Skyrim.