Steam. Valve wyceniło wydawniczą usługę Direct na jedyne 100 dolarów

W dzisiejszych czasach bardzo popularna stała się scena twórców niezależnych, którzy korzystają z dobrodziejstwa braku kontroli jakości i prostoty w wydawaniu gier na platformach mobilnych oraz Steam.
Kluczową kwestią jest tu brak kontroli jakości - i to taki, który doprowadza do absurdalnie kuriozalnych sytuacji. I o ile można zrozumieć takie działanie na systemach iOS oraz Android, to od Steama wymagaliśmy czegoś więcej, nieprawdaż?
Steam z wielkimi zmianami w systemie prezentów. Gracze nie są zadowoleni




Jednakże szczytna usługa jaką jest Steam Greenlight przyczyniła się do zalewu cyfrowego sklepu Valve setkami, a nawet i tysiącami gównianych gier, które nigdy nawet nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Na szczęście Gaben i jego spółka zauważyli ten problem. Postanowiono więc, że już niebawem nikt nie dostanie zielonego światełka, a system wydawniczy dla twórców niezależnych przejdzie gruntowną zmianę.
Teraz usługa ta nosić będzie dumną nazwę Steam Direct, która to polegać będzie na tym, iż dana firma, która pragnie wrzucić swoje dzieło na platformę Valve, będzie musiała wnieść opłatę w wysokości 100$, a następnie wypełnić formularz, który to pozwoli ocenić specjalnie wyznaczonemu do tego zespołowi, czy produkt tej firmy, spełnia niezbędne wymagania.
Myślicie, że nowa metoda zatrzyma potok crapów zalewający Steama?