Finn z Przebudzenia Mocy męczy EA na Twitterze, żeby dodali kampanię do Star Wars: Battlefront
Fani krzyczą, że chcą zwykły tryb single w Battlefroncie? Olać ich! Gorzej, gdy z tą samą prośbą odzywa się publicznie jeden z głównych aktorów najnowszej odsłony serii, na podstawie której bazuje gra. "TRAITOR!"
John Boyega, zupełnie niespodziewanie, zaczepił wczoraj na Twitterze oficjalny profil gry Star Wars: Battlefront (2015). W swoim wpisie zapytał, czy fani otrzymają pełnoprawną kampanię offline, bo według niego jest to znacznie przyjemniejszy sposób poznawania sterowania w grze.
Naturalnie, zespół PR odpowiedzialny za grę skierował Johna do trybu Misji, na co aktor odparł, że są one świetne, ale pozostawiają człowieka z potrzebą zainwestowania się w konkretną narrację. Jakby tego było mało, filmowy Finn wprosił się na wizytę do siedziby studia w Wielkiej Brytanii.
Twórcy obiecali zaaranżować spotkanie.
Ciekawe jak teraz zareaguje EA. Peter Moore próbował tłumaczyć przecież, jakby nie słysząc krzyku tłumów, że gracze nie chcą bawić się w kampanii single-player.
@EAStarWars Will fans get a full on offline story mode? It's more of an enjoyable way to learn controls.
— John Boyega (@JohnBoyega) March 2, 2016
@EAStarWars yeah thought it was great! But definitely leaves you wanting to engage within a narrative. Can I visit your base in the uk?
— John Boyega (@JohnBoyega) March 3, 2016
@JohnBoyega I am sure we can arrange something.
— EAStarWars (@EAStarWars) March 3, 2016
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Star Wars: Battlefront (2015).