Samsung idzie va banque w Teksasie. Fabryka w Taylor porzuca 4 nm i rzuca wyzwanie TSMC procesem 2 nm GAA
Podczas gdy TSMC kurczowo trzyma swoje technologiczne srebra rodowe na Tajwanie, bojąc się wypuścić najnowsze procesy do USA, Samsung wyczuł pismo nosem. Koreańczycy postanowili nie bawić się w półśrodki i w swoim zakładzie w Taylor w Teksasie wykonują strategiczny zwrot o 180 stopni. Zamiast bezpiecznego, ale już nieco opatrzonego procesu 4 nm, wjeżdżają tam z pełną mocą technologii 2 nm GAA.
Sytuacja wygląda na klasyczne zagranie "wszystko albo nic". TSMC, lider rynku, wciąż traktuje swoje amerykańskie placówki nieco po macoszemu, rezerwując litograficzną awangardę dla rodzimych fabryk. Samsung dostrzegł w tym luksusową lukę. Sprzęt od ASML – te słynne, piekielnie drogie maszyny EUV – jest już instalowany na miejscu, a plany produkcyjne uległy drastycznej rewizji. Zamiast ostrożnego startu z pułapem 20 tysięcy wafli miesięcznie, cel przesunięto od razu na 50 tysięcy. Docelowo, do 2027 roku, fabryka ma wypluwać z siebie monstrualne 100 tysięcy wafli miesięcznie.
Oczywiście, w tej branży nic nie dzieje się bez odpowiedniego zaplecza finansowego. W tle majaczy potężny kontrakt z Teslą, opiewający na 16,5 miliarda dolarów, dotyczący produkcji czipów AI6 do jazdy autonomicznej. To właśnie pieniądze Elona Muska i ambicje związane z układem Exynos 2600 (pierwszym dzieckiem technologii 2 nm GAA) napędzają tę karuzelę. Co prawda, wczesne doniesienia o uzysku na poziomie 50% mogły budzić u inwestorów lekkie drżenie rąk, ale zwiększenie wolumenu produkcyjnego sugeruje, że inżynierowie Samsunga albo rozwiązali problemy, albo są pewni, że rozwiążą je w biegu.
To zagranie może zmienić układ sił. Jeśli Samsungowi uda się dostarczyć stabilne 2 nm na amerykańskiej ziemi szybciej niż TSMC, fabryka w Taylor stanie się mekką dla firm z Doliny Krzemowej, które desperacko szukają dywersyfikacji i uniezależnienia od Azji. Mówi się też o zaawansowanych pracach nad kolejnymi iteracjami procesu, w tym SF2P+, co sugeruje, że Koreańczycy nie zamierzają zwalniać tempa.
