Eric Idle z Monty Pythona z przykrą refleksją na temat współczesnej poprawności politycznej

Filmy/seriale
322V
Monty Python,
Michał Pieczarski | Dzisiaj, 20:15

Eric Idle, jeden z filarów legendarnej grupy Monty Python, stwierdził, że w dzisiejszym klimacie społecznym i medialnym ich filmy nie miałyby szans powstać.

Komik podkreśla, że czasy, w których tworzono Żywot Briana czy Monty Python i Święty Graal, dawały twórcom swobodę twórczą, jakiej dziś – jego zdaniem – już nie ma.

Dalsza część tekstu pod wideo

W rozmowie w podcaście Adama Buxtona 82-letni Idle zaznaczył, że jedyną formą cenzury, z jaką mieli do czynienia, była BBC — i nawet ona rzadko ingerowała.

Nie żyliśmy w czasach, kiedy wszyscy mówili: ‘Tego nie możesz powiedzieć’. Dziś nie zrobilibyśmy większości naszych rzeczy.

— stwierdził, dodając, że wiele jego piosenek w obecnych realiach również nie mogłoby powstać.

Idle przypomniał też, że satyra Monty Pythona często uderzała w religię i społeczne tabu. Żywot Briana był swego czasu oskarżany o bluźnierstwo, a niektóre skecze – jak parodia Yoko Ono jako „córki Hitlera” w serii Rutland Weekend Television – dziś, jego zdaniem, zatrzymałaby polityczna poprawność. Co ciekawe, sam Lennon i Yoko mieli uważać tę kpinę za wyjątkowo zabawną.

Komik wspomniał również o bliskiej relacji z Georgem Harrisonem, który sfinansował Żywot Briana, a później założył studio HandMade Films, odpowiedzialne za kultowe produkcje, takie jak Time Bandits czy Withnail and I.

Idle podsumował, że choć humor Monty Pythona powstawał w specyficznych warunkach, jego siła tkwiła w odwadze przełamywania granic — granic, które według niego dziś są znacznie ciaśniejsze.

Źródło: film-news.co.uk

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper