Netflix ma spory problem? Wielki serialowy hit z najniższymi ocenami w historii
Netflix ma poważny problem ze swoim największym hitem, ponieważ finałowy, piąty sezon Stranger Things zbiera najgorsze opinie w całej historii tego serialu.
Na popularnym portalu Rotten Tomatoes oceny widzów spadły do poziomu zaledwie 56% pozytywnych głosów, co sprawiło, że produkcja po raz pierwszy otrzymała negatywną ikonę przegniłego pomidora.
Szczególnie mocno oberwało się siódmemu odcinkowi o nazwie Most, który w serwisie IMDb ma obecnie rekordowo niską notę 5,5 na 10 punktów - to gorszy wynik niż w przypadku dotychczas najmniej lubianych epizodów z poprzednich lat (w tym siódmego odcinka drugiego sezonu z notą 6 na 10 punktów).
Największe kontrowersje budzi fakt, że serial wygląda słabo, mimo że wydano na niego ogromne pieniądze. Szacuje się, że każdy odcinek kosztował od 50 do 60 milionów dolarów, co daje łącznie prawie pół miliarda dolarów na cały sezon. Mimo tak gigantycznego budżetu, fani i krytycy narzekają na tani wygląd produkcji: rozmazane tła, kiepskie oświetlenie oraz efekty specjalne i potwory, które wyglądają bardzo sztucznie. Dawny, dopracowany klimat lat 80. został zastąpiony przez płaski i mało ciekawy styl, który przypomina niskobudżetowe filmy Netfliksa.
Widzowie nie szczędzą też krytyki samej fabule oraz aktorstwu, wytykając twórcom słabe wątki i mało przekonujące sceny. W mediach społecznościowych pojawiają się nawet złośliwe komentarze dotyczące gry Millie Bobby Brown, której twarz ma być według niektórych fanów zbyt mało ekspresyjna. Chociaż finał całego serialu nie został jeszcze wyemitowany i wciąż ma szansę uratować opinię o produkcji, obecne nastroje wśród miłośników przygód w Hawkins są pełne rozczarowania.
