121 milionów wyświetleń w jeden dzień. „Odyseja” Christophera Nolana przechodzi do historii

Christopher Nolan znów zrobił to, co potrafi najlepiej - jednym ruchem rozpalił wyobraźnię widzów na całym świecie.

Pierwszy oficjalny zwiastun jego nowego filmu „Odyseja” w zaledwie 24 godziny przekroczył 121 milionów wyświetleń na wszystkich platformach w mediach społecznościowych, deklasując wynik „Oppenheimera”, który w analogicznym czasie zatrzymał się na około 50 milionach.

Materiał zapowiada epicką, mroczną interpretację klasycznego eposu Homera. Matt Damon wciela się w Odyseusza, króla Itaki, próbującego wrócić do domu po wojnie trojańskiej. W krótkich, intensywnych ujęciach zobaczyliśmy także Toma Hollanda jako Telemacha oraz Anne Hathaway w roli Penelopy. Nolan stawia na monumentalne obrazy - rozbite statki, jaskinie i mitologiczne motywy, sugerując nadciągający chaos.

Zwiastun natychmiast wywołał jednak burzliwą dyskusję. Część widzów zarzuca twórcom zbyt luźne podejście do realiów starożytnej Grecji, krytykując zwłaszcza stylistykę zbroi i okrętów. Inni odpowiadają, że „Odyseja” nie ma być rekonstrukcją historyczną, lecz widowiskowym, mitologicznym spektaklem.

Jedno jest pewne - zainteresowanie filmem jest ogromne. Bilety na pokazy IMAX 70 mm wyprzedały się na długo przed premierą, zaplanowaną na 17 lipca 2026 roku. Christopher Nolan znów udowadnia, że potrafi zamienić klasyczną opowieść w globalne wydarzenie popkulturowe.