Netflix z kolejnym MOCNYM filmem na weekend. Dystopijny science-fiction z Korei

Najpopularniejsza platforma streamingowa w Polsce nie daje za wygraną. Widzowie mogą szykować się na kolejne ciekawe nowości dostępne na Netflixie.

W ostatnich dniach subskrybenci Netflixa mogli sprawdzić między innymi kontynuację finałowego sezonu „Stranger Things” czy też nową odsłonę losów bohaterki z serii „Emily w Paryżu”. Teraz jednak nadchodzi weekend, a to najlepszy moment, by platforma dorzuciła kolejne nowości przygotowane z myślą o dłuższych seansach.

Od dzisiaj na Netflixie dostępny jest film „Wielka powódź”. To intensywna opowieść rozgrywająca się w ostatnim dniu ludzkości na Ziemi. Gdy świat pogrąża się w chaosie, walka o życie w zalanym powodzią mieszkaniu staje się jedyną nadzieją na przetrwanie ludzkiego gatunku. Kamera skupia się na klaustrofobicznej przestrzeni i desperackiej walce o każdy kolejny oddech.

To jednak nie koniec nowości. Widzowie mogą również przygotować się na „Bohaterowie potrzebni od zaraz” – historię o psychologu odbywającym zasądzone prace społeczne, który pomaga policjantowi rozbitemu zdradą żony. Wspólnie mierzą się z niebezpieczeństwami i próbują odnaleźć drugą szansę. Na platformie zadebiutował także dokument „1975: Rok, który zmienił Amerykę”. Produkcja nagrodzonego Oscarem Morgana Neville’a opowiada o burzliwym czasie niepokojów społecznych i politycznych, które stały się inspiracją dla serii przełomowych filmów, kształtujących kino na kolejne dekady.

Netflix dorzuca również kilka głośnych tytułów zewnętrznych. W ofercie pojawiły się „Wątpliwość”, „Grinch”, „Grinch: Świąt nie będzie” oraz dokument sportowy „Scotty James: Pipe Dream”. Jak widać, platforma przygotowała zestaw, w którym coś dla siebie znajdą zarówno fani mocnych dramatów, dokumentów, jak i lżejszych, świątecznych seansów.