Fallout od Amazona jest tak dobry, że nie trzeba czekać na koniec 2. sezonu - trzeci już powstaje!

Sukces serialowej adaptacji Fallouta jest tak ogromny, że machina produkcyjna nawet na chwilę nie zwalnia tempa.

Zaledwie dzień po premierze drugiego sezonu, Todd Howard z firmy Bethesda przekazał fanom fantastyczną wiadomość. Twórcy są tak pewni jakości swojej produkcji i jej popularności, że zamiast robić sobie przerwę na świętowanie, od razu zasiedli do pisania scenariusza trzeciej serii. To jasny sygnał dla widzów, że Amazon traktuje tę markę priorytetowo i nie zamierza kazać nam czekać w nieskończoność na ciąg dalszy.

W wywiadzie dla magazynu Variety Howard zdradził, że prace nad historią toczą się równolegle z planowaniem nowości do gier. Zespół intensywnie zastanawia się, jak w przyszłości połączyć wydarzenia z trzeciego sezonu z tym, co dzieje się na ekranach graczy. Głównym celem jest to, aby elementy z serialu trafiały do gier w sposób naturalny i przemyślany, a nie wyglądały na sztuczną lub wymuszoną reklamę. Chodzi o to, by oba te światy się przenikały i wzajemnie uzupełniały.

Taka strategia była już zresztą testowana. Świetnym przykładem jest niedawna aktualizacja do gry Fallout 76, w której pojawiła się postać Ghoula, granego w serialu przez Waltona Gogginsa, wraz z nowymi misjami dla łowców nagród.

Dzięki takim ruchom oraz szerokiej współpracy z partnerami technologicznymi, uniwersum Fallouta przeżywa swój złoty wiek. Fani mogą spać spokojnie - postapokaliptyczny świat ma się świetnie i w najbliższych latach z pewnością nie zabraknie nam nowych przygód, zarówno tych do oglądania, jak i do grania, bo Bethesda podobno planuje remastery starszych odsłon serii.