Przy Divinity jest wykorzystywane AI! Reakcja szefa jest wymowna: "cholera, ludzie..."
W ostatnich dniach w sieci zawrzało po raporcie Bloomberga, który sugerował, że Larian Studios - twórcy hitowego Baldur’s Gate 3 oraz nadchodzącego nowego Divinity - "mocno stawiają" na wykorzystanie sztucznej inteligencji w produkcji gier.
Według doniesień, AI miałoby być używane do generowania wstępnych pomysłów, tworzenia grafik koncepcyjnych, a nawet pisania tymczasowych tekstów czy ulepszania firmowych prezentacji. Choć raport zaznaczał, że finalna gra będzie dziełem ludzkich rąk, a aktorzy i scenarzyści nie zostaną zastąpieni, sama wzmianka o intensywnym używaniu algorytmów wywołała obawy graczy o artystyczną duszę projektu.
Na reakcję szefa studia, Swena Vincke, nie trzeba było długo czekać. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych stanowczo zaprzeczył on, jakoby firma planowała zastąpić swoich grafików komputerami.
Vincke wyjaśnił, że traktują sztuczną inteligencję jedynie jako narzędzie pomocnicze - podobnie jak korzysta się z Google czy albumów ze zdjęciami, by poszukać inspiracji. AI służy im do szybkiego wizualizowania wstępnych koncepcji na wczesnym etapie prac, ale finalne, wysokiej jakości grafiki są i zawsze będą tworzone przez światowej klasy artystów zatrudnionych w studio.
Jasna cholera, ludzie, wcale nie „ciśniemy mocno” w temat AI, ani nie zastępujemy nim grafików koncepcyjnych.
Mamy zespół 72 artystów, z czego 23 to graficy koncepcyjni, i ciągle zatrudniamy kolejnych. Sztuka, którą tworzą, jest oryginalna i jestem bardzo dumny z ich pracy.
Zapytano mnie wprost o grafiki koncepcyjne i nasze wykorzystanie generatywnego AI. Odpowiedziałem, że używamy go do badania różnych koncepcji. Nie powiedziałem, że używamy go do tworzenia grafik koncepcyjnych. To robią artyści. I są to doprawdy artyści światowej klasy.
Używamy narzędzi AI do szukania referencji, tak samo jak używamy Google czy albumów ze sztuką. Na bardzo wczesnych etapach powstawania pomysłów używamy go jako wstępnego zarysu kompozycji, który potem zastępujemy oryginalną grafiką koncepcyjną. Nie ma tu żadnego porównania.
Mówiłem o tym, jak wykorzystujemy tutaj uczenie maszynowe, jeśli chcecie wiedzieć więcej:
Zatrudniliśmy twórców dla ich talentu, a nie po to, by wykonywali sugestie maszyny, ale mogą oni eksperymentować z tymi narzędziami, aby ułatwić sobie życie.
Holy fuck guys we’re not "pushing hard" for or replacing concept artists with AI.
— Swen Vincke @where? (@LarAtLarian) December 16, 2025
We have a team of 72 artists of which 23 are concept artists and we are hiring more. The art they create is original and I’m very proud of what they do.
I was asked explicitly about concept art…
Mimo zapewnień, że technologia ma jedynie ułatwiać życie pracownikom, a nie ich wyręczać, temat budzi spore emocje. W sieci pojawił się głos byłego pracownika Larian, który stwierdził, że uwielbiał pracę w firmie "dopóki nie pojawiło się AI", sugerując, że wewnętrznie nie wszyscy są zadowoleni z tego kierunku.
Prezes studia przyznaje, że rozumie kontrowersje wokół uczenia maszynowego, ale podkreśla, że ich celem jest badanie nowoczesnych narzędzi, aby sprawdzić, czy mogą one usprawnić proces twórczy i pomóc w tworzeniu jeszcze lepszych gier.