Oglądasz serial Fallout na Amazonie? Musisz zagrać w Fallout 76 według szefa Bethesdy

Todd Howard, szef studia Bethesda i producent wykonawczy gier, ma prostą radę dla wszystkich, którzy zakochali się w świecie postapokaliptycznego serialu na Amazon Prime.

Jego zdaniem, jeśli szukacie gry, która pozwoli wam najlepiej wczuć się w ten klimat, powinniście sięgnąć po sieciowe Fallout 76. Howard podkreśla, że to właśnie ta produkcja jest obecnie w świetnym stanie i oferuje doświadczenie bardzo zbliżone do tego, co widzowie mogli oglądać na ekranach swoich telewizorów.

Howard zaznaczył, że jego zespół wciąż wkłada mnóstwo energii w rozwój tego tytułu. Dowodem na to ma być niedawna, duża aktualizacja o nazwie Burning Springs. Co więcej, do wirtualnego świata trafiła postać Ghula, którą fani doskonale kojarzą z serialu. Szef Bethesdy uważa, że Fallout 76 jest teraz "po prostu niesamowity" i daje unikalną szansę na spotkanie innych graczy, którzy wspólnie chcą przeżywać przygody na zniszczonych pustkowiach.

Wielką atrakcją dla fanów serialu jest fakt, że w grze usłyszymy oryginalnego aktora. Walton Goggins, który brawurowo wcielił się w rolę Ghula w produkcji Amazona, użyczył swojego głosu również wirtualnej wersji tej postaci w Fallout 76. Dla twórców było to wyjątkowe wydarzenie, które sprawiło, że historia zatoczyła koło - elementy z gry trafiły do serialu, a teraz gwiazda serialu trafiła z powrotem do gry wideo, co jeszcze mocniej zaciera granice między tymi mediami.

Warto jednak spojrzeć na słowa Howarda z lekkim dystansem. Choć stwierdził on, że Fallout 76 jest grą, nad którą obecnie pracują najmocniej, może to być lekki chwyt marketingowy. Wiadomo przecież, że studio tworzy też wyczekiwane przez miliony The Elder Scrolls 6 i wcześniej sugerowano, że to tam skierowane są największe siły robocze.