To miał być TES VI. Gracze zniesmaczeni końcówką gali The Game Awards 2025
Finał gali The Game Awards 2025 zakończył się dla wielu widzów ogromnym rozczarowaniem.
Gracze masowo liczyli na to, że zwieńczeniem wieczoru i ostatnim, największym zwiastunem będzie długo wyczekiwane The Elder Scrolls VI. Antycypacja osiągnęła szczyt, gdy prowadzący Geoff Keighley stanął na tle majestatycznego pasma górskiego, które natychmiast przywołało na myśl enigmatyczny teaser TES VI, który Bethesda pokazała siedem lat wcześniej. Niestety, zamiast zapowiedzi epickiego RPG fani zobaczyli materiał promujący strzelankę PvP.
Tradycyjnie, ostatni segment gali The Game Awards jest zarezerwowany dla absolutnie największych niespodzianek, a obecność samego Todda Howarda na widowni chwilę wcześniej tylko podsycała spekulacje. Jednakże, podekscytowanie szybko opadło. Okazało się, że pokazywaną grą jest... Highguard, sieciowy shooter PvP, tworzony przez byłych deweloperów Apex Legends.
Niestety, ale Highguard dla wielu nie wygląda zbyt obiecująco, a dodatkowo dla fanów, którzy przez chwilę widzieli już przed oczami zarys Hammerfell, był to potężny zawód. Wielu widzów uważało, że umieszczenie gry multiplayer na sam koniec wydarzenia było błędem i niezrozumiałym posunięciem ze strony organizatorów.
Wielu komentujących zarzuciło Geoffowi Keighleyowi celowe "trollowanie" społeczności, wykorzystując ikoniczne góry, które są nierozerwalnie związane z oczekiwaniem na The Elder Scrolls VI. Choć gala obfitowała w ważne zapowiedzi (jak Divinity, Star Wars: Fate of the Old Republic, Control, Tomb Raider czy Mega Man: Dual Override), to właśnie to gorzkie rozczarowanie z końca show zapadło dość mocno w pamięć.
![TOMB RAIDER LEGACY OF ATLANTIS WYCIEKA! Piękna Lara Croft, są też screeny z gry [AKTUALIZACJA #3]](https://pliki.ppe.pl/storage/0e4036a72067827ecd46/0e4036a72067827ecd46.png)
