Nie God of War, nie TES VI, nie Diablo IV ani Tomb Raider czy Control 2. To coś, na co czeka wielu graczy

Nowa statuetka pokazana w teaserze nadchodzącej gali The Game Awards 2025 wywołała falę spekulacji, ale według najnowszych informacji nie ma nic wspólnego z największymi tytułami, o których myśleli fani.

Jason Schreier z Bloomberga ujawnił w podcaście Triple Click, że figurka zapowiada "bardzo ciekawą" grę, która ma szansę wzbudzić duże emocje, jednak nie jest powiązana z żadnym wcześniej zapowiedzianym hitem. Według dziennikarza statuetka reprezentuje projekt, którego twórcy jeszcze oficjalnie nie przedstawili, więc będziemy mieli do czynienia z wielką zapowiedzią.

Schreier jednoznacznie zdementował najpopularniejsze teorie. To nie jest zapowiedź dodatku do Diablo IV, choć takie podejrzenia pojawiły się po wcześniejszych sugestiach Jez’a Cordena z Windows Central. Dziennikarz wykluczył także powiązania z The Elder Scrolls VI, a nawet tajnym projektem Cory’ego Barloga ze studia Sony Santa Monica, który część fanów uważała za potencjalną zapowiedź nowego God of War lub zupełnie nowej marki.

Żeby jeszcze bardziej zawęzić pole, Schreier dodał, że nie spodziewa się dużej obecności EA na gali, a więc odpadają także potencjalne zapowiedzi tego wydawcy. Wspomniał również, że takie gry jak Tomb Raider, Control 2 czy Persona 6 nie mają związku z pokazaną figurką. Wszystko wskazuje więc na to, że tegoroczna tajemnica The Game Awards dotyczy zupełnie nowej produkcji od znanego studia - i jeśli słowa Schreiera się potwierdzą, wielu graczy faktycznie będzie miało powód do ekscytacji.