NVIDIA odpiera zarzuty o „bańce AI” i chwali się postępami. Architektura Rubin jest już gotowa
Przedstawiciele NVIDIA są pewni swego. Dyrektor finansowa firmy uspokaja inwestorów, twierdząc, że plotki o pęknięciu bańki na rynku sztucznej inteligencji są mocno przesadzone, a prace nad nową generacją chipów idą zgodnie z planem.
Colette Kress, CFO NVIDIA, podczas konferencji UBS Global Technology and AI odniosła się do obaw analityków wieszczących koniec hossy na rynku AI. Według niej, branża nie znajduje się w bańce, lecz w trakcie fundamentalnej transformacji. Kress podkreśla, że świat IT przechodzi z modelu opartego na procesorach CPU na agresywne wykorzystanie GPU, ponieważ tradycyjne jednostki obliczeniowe przestały oferować wystarczające wzrosty wydajności.
Przedstawicielka firmy skomentowała również rosnącą konkurencję ze strony układów ASIC (dedykowanych chipów tworzonych np. przez Google czy Amazon). NVIDIA nie czuje się zagrożona, ponieważ - w przeciwieństwie do konkurencji oferującej pojedyncze produkty - „Zieloni” dostarczają cały ekosystem.
„Mamy 7 różnych układów współpracujących ze sobą” - zaznaczyła Kress, dodając, że to właśnie oprogramowanie CUDA i pełna optymalizacja (od treningu po wnioskowanie) sprawiają, że NVIDIA jest w zasadzie niezastąpiona.
Najważniejszą informacją dla fanów technologii jest jednak status architektury Vera Rubin. Firma potwierdziła, że faza „tape-out”, czyli projektowa, została zakończona, a fizyczne układy już istnieją. NVIDIA pracuje teraz nad przygotowaniem infrastruktury do masowej produkcji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowa generacja sprzętu trafi na rynek w drugiej połowie 2026 roku. Myślicie, że pozycja NVIDIA faktycznie jest niezagrożona, czy wkrótce zobaczymy zmianę lidera?