Reżyser filmu Helldivers nie grał w gry, ale szef Arrowhead nie ma z tym problemu
Justin Lin, ogłoszony niedawno reżyserem filmowej adaptacji Helldivers, przyznał, że nigdy nie grał w serię.
Według The Hollywood Reporter Lin „nie jest graczem” i podczas swoich prezentacji podkreślał, że chce skupić się na postaciach, tematach i budowaniu świata. To jednak nie uspokoiło fanów Helldivers, którzy obawiają się kolejnej nieudanej ekranizacji — szczególnie że reżyser ma na koncie głównie blockbustery pokroju Szybcy i wściekli czy Star Trek: Beyond.
Na oficjalnym Discordzie graczy szybko interweniował CEO Arrowhead, Shams Jorjani.
Pozwólcie Justinowi działać. Ufam mu. Świetnie poradził sobie ze Star Trekiem.
— napisał, odpowiadając na apel, by reżyser najpierw… zagrał choć raz w Helldivers.
Jorjani podkreślił, że Lin rozumie ton, humor i satyryczne DNA serii, nawet jeśli nie przeżył na własnej skórze starć w „robotycznym Wietnamie”.
Choć społeczność pozostaje ostrożna, Arrowhead zapewnia, że adaptacja ma oddać ducha gry — gorzką parodię militarystycznej propagandy, chaosu i „zarządzanej demokracji”.