iPhone 17 napędza lawinę. Apple wyprzedza Samsunga i zostaje największym producentem smartfonów na świecie
Seria iPhone 17 najwyraźniej okazała się strzałem w dziesiątkę - z jednym wyjątkiem w postaci słabiej radzącego sobie iPhone’a Air. Mimo tego pojedynczego potknięcia rynek został mocno pobudzony, a najnowsze prognozy sugerują, że tegoroczna generacja może przynieść Apple coś więcej niż rekordowe wyniki sprzedaży. Według badań Counterpoint Research to właśnie iPhone 17 ma dać firmie przewagę wystarczającą do wyprzedzenia Samsunga i objęcia pozycji największego producenta smartfonów na świecie pod względem liczby sprzedanych urządzeń.
Analitycy opublikowali w listopadzie kilka raportów, w których wyłania się jeden jasny trend - Apple mocno zacieśnia kontrolę nad segmentem premium. Udział firmy w rynku smartfonów powyżej 600 dolarów u operatora T-Mobile wzrósł w ciągu trzech lat o 8 punktów, osiągając imponujące 80%. W Chinach, czyli najtrudniejszym i najbardziej konkurencyjnym rynku mobilnym globu, iPhone odpowiadał za aż 25% wszystkich sprzedanych smartfonów w październiku, a sprzedaż telefonów Apple wzrosła tam rok do roku o 37%, przy czym 80% z nich stanowiły modele z linii iPhone 17. Co ciekawe, w raportach zabrakło wzmianki o iPhone Air, co potwierdza wcześniejsze podejrzenia, że ultracienki wariant nie zgromadził takiej popularności jak pozostałe wersje.
Najświeższe dane Counterpoint Research wskazują, że Samsung zakończy 2025 rok ze wzrostem dostaw na poziomie 4,6% - wynik jak najbardziej solidny. Jednak Apple ma w tym samym okresie zanotować wzrost aż o 10%, co przełoży się na 19,4% udziału w globalnym rynku smartfonów i zapewni firmie z Cupertino pierwsze miejsce na podium. Dla porównania: w 2024 roku Apple sprzedało 231,8 mln iPhone’ów. Przy prognozowanym 10-procentowym wzroście oznacza to, że do końca 2025 roku firma dostarczy blisko 255 milionów urządzeń.
Jeżeli prognozy się potwierdzą, Samsung po latach dominacji będzie musiał ustąpić Apple, a cała branża smartfonów wejdzie w kolejny etap rywalizacji, w którym największym paliwem wzrostu jest nie tylko moc i aparat, ale, jak widać na przykładzie iPhone’a 17, umiejętne trafianie w oczekiwania konsumentów segmentu premium na wielu rynkach jednocześnie. Gamę flagowców Apple najwyraźniej udało się tak wyważyć, że nawet jedna słabsza sprzedażowo konstrukcja nie jest w stanie zatrzymać globalnego pędu.
