Twórcy Stranger Things zapowiadają „najbardziej brutalną śmierć” w historii serialu
Bracia Duffer zapowiadają, że nadchodzący, finałowy sezon Stranger Things przyniesie widzom scenę śmierci, jakiej dotąd w serialu nie było — i to mimo że poprzednie sezony już nieraz testowały granice wytrzymałości widzów.
Bracia Duffer w rozmowie z The Times przyznali, że choć piąta odsłona nie będzie ogólnie tak krwawa, jak czwarta, to właśnie w niej zobaczymy „najbardziej brutalną śmierć” w całej historii serii.
Kto padnie ofiarą finałowych wydarzeń? Tego twórcy pilnie strzegą, ale zapowiedź wystarczyła, by rozgrzać internetowe teorie do czerwoności.
Twórcy wspomnieli też o wcześniejszych ingerencjach Netflixa, przypominając m.in. zakazaną scenę topnienia Bruce’a w trzecim sezonie oraz usunięty kadr podczas śmierci Benny’ego w pierwszym — najwyraźniej nawet platforma streamingowa ma swoje granice.
Tymczasem ostatni, pełen akcji zwiastun finałowego sezonu już zdążył rozbudzić apokaliptyczne przeczucia fanów, a obsada z Finnem Wolfhardem na czele podkreśla, że choć historia dobiega końca, echo z Hawkins może jeszcze długo pobrzmiewać w popkulturze.
Wczoraj ukazał się pełen zwiastun 5. sezonu Stranger Things.