Snapdragon X2 Elite Extreme pokazuje pazur – potrafi dobijać do 100W, ale to zależy od konstrukcji laptopa
Qualcomm ujawnił dziś najciekawsze jak dotąd szczegóły dotyczące Snapdragona X2 Elite Extreme - następcy debiutującego w tym roku układu X Elite. I wygląda na to, że mówimy o jednym z najbardziej elastycznych, a jednocześnie najbardziej prądożernych mobilnych SoC na rynku. W konfiguracjach „odblokowanych” potrafi bowiem przekraczać 100W poboru mocy, czyli absolutnie nienotowane wcześniej wartości w klasie układów ARM do laptopów.
Producent nie podaje oficjalnego TDP, bo nie ma jednej wartości. Wszystko zależy od tego, jak agresywnie podejdzie do tematu dany producent notebooka. Qualcomm jasno komunikuje, że finalna moc i zegary zależą od:
- gabarytów i wagi laptopa
- budżetu termicznego
- docelowej temperatury obudowy
- hałasu generowanego przez chłodzenie
- ceny urządzenia
W praktyce oznacza to, że X2 Elite Extreme może pracować zarówno w 14-calowych ultrabookach, jak i z mocą 60, do 100W w grubszych konstrukcjach z dedykowaną grafiką. Producenci będą mogli podpiąć do tego SoC osobne GPU. Żeby było ciekawiej, Qualcomm pokazał realne pomiary poboru mocy w trybie „unconstrained”, czyli bez żadnych limitów narzucanych przez obudowę laptopa. Wyniki wyglądają tak:
- Memory Test - 107,94W
- Handbrake - 84,78W
- Cinebench 2024 multi-core - 70,31W
- Integer Spinloop - 30,19W
- Geekbench 6 multi-core - 8,41W
W zadaniach ciężkich, multimedialnych i obliczeniowych X2 Elite Extreme potrafi działać w zakresie kompletnie niepodobnym do dotychczasowych układów ARM dla laptopów. Oczywiście taka moc nie bierze się z powietrza. Żeby utrzymać 80-100W, potrzeba solidnego chłodzenia, czyli większej wagi, głośniejszego wentylatora i wyższej ceny. Dlatego to producenci zdecydują, czy chcą „cichą i chłodną” wersję 22-40W, czy bardziej agresywnie taktowane konstrukcje dla twórców i profesjonalistów.
Z drugiej strony, mimo tych imponujących liczb, Snapdragon X2 Elite Extreme wciąż przegrywa z Apple M4 Max w Cinebench 2024, zarówno w single-, jak i multi-core. A to praktycznie przesądza, że z nadchodzącym Apple M5 Max (Q1 2026) nie ma żadnych szans. Qualcomm zrobił układ o ogromnym potencjale wydajnościowym, ale to producenci laptopów zdecydują, czy ten potencjał zostanie uwolniony. Jeśli trafią się konstrukcje sięgające aż 100W, to będzie absolutnie nowa liga mobilnych ARM-ów. Jeśli nie - zobaczymy tylko bezpieczne 20-30W, które nie będą w stanie zagrozić Apple w klasie premium.
