Perełka Ubisoftu w Xbox Game Pass! Gracze od dzisiaj zagrają w 2 gry
Microsoft kontynuuje współpracę z Ubisoftem. Od dzisiaj gracze mogą sprawdzić następną udaną grę doświadczonego studia.
Microsoft wczoraj ujawnił pełną listę gier zmierzających do Xbox Game Pass w drugiej połowie listopada, a dziś subskrybenci mogą już wskoczyć w kolejne dwie świeże propozycje. To solidne uzupełnienie oferty – tym bardziej że w zestawie znalazł się mocny tytuł od Ubisoftu.
Od dzisiaj w Xbox Game Pass znajdziecie dwie gry, a szczególną uwagę warto zwrócić na produkcję francuskiego giganta. To kolejny dowód, że współpraca Microsoftu i Ubisoftu ma się naprawdę świetnie.
Największą premierą dnia jest The Crew Motorfest – festiwal motoryzacyjnej kultury, który rozłożył się na jednej z najpiękniejszych lokacji świata: Hawajach. Gracze mogą oddać się szaleństwu na ponad 700 pojazdach... od samochodów i motocykli, przez łodzie, aż po samoloty. Motorfest właśnie wszedł w trzeci rok darmowych aktualizacji, oferując nowe wyspy, rozszerzone opcje customizacji aut, narzędzie do tworzenia wyścigów, a nawet zawartość NASCAR. To jedna z najbardziej rozbudowanych pozycji w gatunku, a teraz dostępna jest bez dodatkowych kosztów.
To jednak nie wszystko. Od dzisiaj zagracie również w Monsters are Coming! Rock & Road. To nietypowy „tower-survivor rogue-lite na kołach”, w którym chronimy wędrujące miasto przed nieustannymi falami potworów. W trakcie jazdy zbieramy surowce, rozwijamy obronę i wzmacniamy bohatera, by przetrwać marsz niepowstrzymanej armii ciemności. Celem jest dotarcie do Arki – ale droga będzie pełna mroku, chaosu i dynamicznych decyzji.
- The Crew Motorfest - zagraj za sprawą Xbox Game Pass,
- Monsters are Coming! Rock & Road - zagraj za sprawą Xbox Game Pass.
Warto przy tym zaznaczyć ciekawą nowość w komunikacji Microsoftu. Firma coraz częściej podkreśla dostępność gier nie tylko na Xboxach, PC i w chmurze, ale również na „Handheldzie” – własnym przenośnym urządzeniu. To właśnie przy Monsters are Coming! Rock & Road wyraźnie widzimy pierwszy taki przykład, co sugeruje, że pełna prezentacja sprzętu może być bliżej, niż myślimy.