Level-5 zignorowało recenzentów. Piłkarski hit debiutuje po 7 latach opóźnienia bez ocen krytyków
Zwykle, gdy gry wpadają do "deweloperskiego piekiełka" ich jakość jest mizerna. Jak jest w przypadku INAZUMA ELEVEN: Victory Road?
INAZUMA ELEVEN: Victory Road miało trafić na rynek już w okolicach 2018 roku (wtedy jeszcze pod innym tytułem). Wydawca podjął wtedy decyzję o przesunięciu premiery i tak czekaliśmy… do dzisiaj.
Pomimo tak ogromnych perturbacji o dziwo, wygląda na to, że jest lepiej niż poprawnie. Choć nadal zalecamy ostrożność z zakupami, bo wydawca nie udostępnił redakcjom gry - ignorując prośby licznych serwisów o udostępnienie INAZUMA ELEVEN: Victory Road do testów.
Na Steam gra jest przyjmowana przez użytkowników z dużym entuzjazmem - i to przed szeroką premierą. INAZUMA ELEVEN: Victory Road jest dostępna w tym momencie wciąż tylko we wczesnym dostępie, do którego dostęp można było otrzymać poprzez zakup "edycji luksusowej". Średnia gry na Steam, wyciągnięta z ponad 2300 werdyktów użytkowników, to aktualnie 95%, więc wygląda to obiecująco.
Oczywiście na tym etapie nie rekomendujemy zakupu tego wydania, bo już za kilka godzin będzie można zagrać w INAZUMA ELEVEN: Victory Road dzięki tańszej opcji, wycenianej na Steam na 319 zł.