Sora 2 pod ostrzałem. OpenAI zaostrza kontrolę, a Bryan Cranston dołącza do walki z deepfake'ami

OpenAI stanęło w centrum medialnej burzy po nagłej fali deepfake’ów generowanych przez Sora 2. Twórcy popularnego narzędzia AI zmuszeni zostali do wprowadzenia radykalnych zmian po zdecydowanej reakcji brytyjskiego aktora Bryana Cranstona i wpływowego związku SAG-AFTRA.
Bryan Cranston, znany m.in. z serialu „Breaking Bad”, wyraził publicznie niezadowolenie z powodu nieautoryzowanego wykorzystania swojego głosu i wizerunku w generowanych materiałach wideo. Razem z SAG-AFTRA rozpoczął współpracę z OpenAI w celu stworzenia nowych zabezpieczeń.




OpenAI oficjalnie przyznało, że niektóre treści powstały bez zgody artysty zaraz po premierze Sora 2. Firma podkreśla, że istniała już odpowiednia polityka dotycząca zabezpieczeń, ale obecnie planuje jeszcze bardziej wzmocnić ochronę wizerunków publicznych osób. Do projektu dołączyły też agencje United Talent Agency, Creative Artists Agency oraz Association of Talent Agents.
Szczególną uwagę przyciągnął cytat od Bryana Cranstona: „Byłem głęboko zaniepokojony o siebie i innych artystów, których tożsamość może zostać wykorzystana w ten sposób. Dziękuję OpenAI za zwiększone środki bezpieczeństwa”.
To nie pierwszy raz, gdy giganci AI musieli reagować na prośby gwiazd. Niedawno OpenAI zawiesiło możliwość generowania wideo z udziałem Martina Luthera Kinga, reagując na protest rodziny.