James Bond nadal bez licencji na zabijanie. Amazon w przedziwny sposób zareagował na ostatnią medialną burzę

Prime Video znalazło się w ogniu krytyki po tym, jak z plakatów promujących filmy o Jamesie Bondzie zniknęły pistolety.
Klasyczny symbol agenta 007 – eleganckiego szpiega z licencją na zabijanie – został cyfrowo usunięty z materiałów promocyjnych dostępnych na platformie. Zmienione grafiki, przedstawiające Bonda z pustymi dłońmi, wywołały falę oburzenia wśród fanów, którzy oskarżyli Amazon o „cyfrową cenzurę” i zatarcie popkulturowego dziedzictwa serii.
Po burzy w mediach społecznościowych Prime Video w pośpiechu usunęło kontrowersyjne plakaty. Zastąpiono je nowymi grafikami – tym razem kadrami z samych filmów. Jednak i one nie przynoszą pełnego powrotu do klasyki: w większości przypadków Bond wciąż nie ma w dłoni pistoletu. W przypadku „Skyfall” ujęcie zostało wycięte tak, by broń pozostawała poza kadrem.




Almost, Amazon. Almost… pic.twitter.com/2uZFvfPlsH
— DoubleOKevin (@KevBot_007) October 5, 2025
Amazon nie wydał dotąd oficjalnego oświadczenia, choć reakcja była szybka i dyskretna. Internauci zauważyli jednak ironiczny zbieg okoliczności – cała afera wybuchła dokładnie w Dzień Jamesa Bonda, obchodzony 5 października.
Choć zmiana wizualna mogła być próbą dostosowania się do nowych standardów marketingowych, wielu widzów uważa, że usunięcie broni z wizerunku Bonda pozbawia postać jednego z najważniejszych elementów jej tożsamości.