Kto nowym Jamesem Bondem? POWAŻNE nazwiska wypadają z listy potencjalnych agentów 007!

Nowy James Bond będzie Brytyjczykiem, mężczyzną i – co najważniejsze – „świeżą twarzą”. Tak przynajmniej wynika z ostatnich doniesień medialnych.
Jak donosi Deadline, Denis Villeneuve rozpocznie casting do roli agenta 007 po zakończeniu prac nad Diuną: Część Trzecia w 2026 roku. Twórcy chcą obsadzić aktora w wieku 20–30 lat, który odda literacki pierwowzór Iana Fleminga – człowieka pozornie nieciekawego, a jednocześnie zabójczo skutecznego.
To podejście natychmiast eliminuje wielu popularnych kandydatów. Timothée Chalamet, Austin Butler czy Jacob Elordi nie wchodzą w grę, bo nie są Brytyjczykami. Z kolei często wymieniani Idris Elba (53), Tom Hardy (47) czy Henry Cavill (42) okazali się zbyt wiekowi.




Nawet Aaron Taylor-Johnson i Jack Lowden, dziś wskazywani jako poważni kandydaci, będą mieli 37 lat, gdy ruszą zdjęcia w 2027 roku – prawdopodobnie zbyt dużo, jeśli producenci faktycznie chcą działać według wspomnianego schematu.
Scenarzysta Steven Knight (Peaky Blinders) ma przywrócić Bonda do literackich korzeni, eksplorując jego przeszłość w Królewskiej Marynarce Wojennej i początki kariery agenta 007.
Od pierwszego spojrzenia musi być oczywiste, że ten człowiek mógłby zabić cię gołymi rękami.
– cytuje jedno ze źródeł.
Mówi się, że czeka nas całkowity reset historii – nowy bohater, nowy start, nowe kino akcji.
Zdjęcia do Bonda 26 planowane są na 2027 rok, a premiera w listopadzie 2028.