Koniec sporu o klona Horizon? Tencent MIAŻDŻY argumenty Sony i ujawnia, że samo WIELOKROTNIE KOPIOWAŁO
Wojna gigantów rozpoczęła się na dobre! Tencent ma mocną odpowiedź na pozew Sony, oskarżając twórców PlayStation o “próbę ogrodzenia dobrze wydeptanego zakątka popkultury”.
Chiński gigant twierdzi, że zarzuty dotyczące gry Light of Motiram, rzekomego klona serii Horizon, są absurdalne i mają na celu zmonopolizowanie “znanych schematów” z gier.
W oficjalnym wniosku Tencent argumentuje, że rudowłosa bohaterka, postapokaliptyczny świat i mechaniczne bestie to “znane wszystkim tła do akcji”, z których korzystały dziesiątki gier.
Jako przykłady podano takie hity jak The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Far Cry, Biomutant czy Enslaved: Odyssey to the West. Zdaniem firmy, Sony próbuje bezprawnie zawłaszczyć tak uniwersalne pomysły.
Najmocniejszy cios to wypowiedź jednego z twórców samego Horizona. Tencent ujawnia, że dyrektor artystyczny gry, Jan-Bart Van Beek, sam przyznał, że koncept nie był oryginalny i mocno przypominał Enslaved, wydane w 2013 roku.
Miał nawet ostrzegać, iż wydawanie gry nie byłoby właściwe, ponieważ jak sam powiedział: “Nie powinniśmy tego robić. To jest zbyt podobne do innych gier”. To dowód, że Sony od początku wiedziało o podobieństwach, a być może “zaadaptowanych” czyiś pomysłów, o jakie teraz posądza się chińskiego giganta.
Tencent uderza też w kwestie formalne. Wskazuje, że Sony pozwało niewłaściwe spółki, które nie są odpowiedzialne za produkcję gry. Co więcej, premiera Light of Motiram planowana jest dopiero na koniec 2027 roku, więc zdaniem obrony cały pozew opiera się na domysłach.
Mimo tak twardej postawy, w sierpniu po cichu usunęło ze Steama zdjęcia z rudowłosą bohaterką, zastępując je innymi grafikami. Ta zagadkowa zmiana sugeruje, że choć Tencent głośno krzyczy o swojej niewinności, woli dmuchać na zimne. Sprawa z pewnością będzie miała swój dalszy ciąg.
