Matthew Lillard powraca do kultowego uniwersum i zapewnia: „Krzyk 7 nie zrujnuje franczyzy”

Matthew Lillard oficjalnie zapowiedział swój powrót do kultowej serii Krzyk.
Aktor, który wcielił się w Stu Machera w pierwszej odsłonie cyklu, zdradził podczas Silver Scream Con, że długo wyczekiwany telefon od Kevina Williamsona, twórcy serii, odebrał z ogromnymi emocjami.
Dosłownie pomyślałem: czekałem na ten telefon od 20 lat. Byłem tak podekscytowany, że pamiętam dokładnie godzinę, miejsce i nawet to, co miałem na sobie.




– wspomina Lillard.
Aktor zapewnia, że powrót Stu nie zaszkodzi serii, a wręcz doda jej świeżości.
Jestem zachwycony, że wracam. Film jest fantastyczny i nie mogę się doczekać, aż widzowie go zobaczą. To nie zrujnuje franczyzy – przynajmniej mam taką nadzieję!
– zażartował.
Jego kolega z planu, Skeet Ulrich, podkreślił, że wie, jak bardzo Lillard marzył o tej roli, dlatego cieszył się razem z nim z powrotu.
Krzyk 7 reżyseruje Kevin Williamson na podstawie scenariusza Guya Busicka. Oprócz Lillarda w obsadzie znaleźli się m.in. Neve Campbell, Courteney Cox, David Arquette, Mason Gooding i Jasmin Savoy Brown.
Film trafi do kin 27 lutego 2026 roku, a fabuła ma skupić się na Sidney Prescott i jej rodzinie. Rzecz będzie działa się dwa lata po wydarzeniach z Krzyku VI.