Fallout i The Last of Us pokazuje, jak seriale napędzają sprzedaż gier. Liczba graczy wzrosła o 491%!

Gry
279V
The Last of Us
Łukasz Musialik | Dzisiaj, 17:00

Nowy raport firmy analitycznej Ampere Analysis rzuca światło na rosnący trend adaptacji gier wideo na potrzeby telewizji i kina. Analiza ujawnia, że produkcje te mają bardzo pozytywny wpływ na popularność i sprzedaż gier, których dotyczą.

Według danych, adaptacje w formie seriali telewizyjnych średnio prowadzą do wzrostu liczby aktywnych graczy o 203% po premierze serialu. Filmy kinowe mają mniejszy, ale wciąż znaczący wpływ, zwiększając liczbę graczy średnio o 48%.

Dalsza część tekstu pod wideo

Najlepszymi przykładami tego zjawiska są seriale Fallout i The Last of Us. Serial Amazona, który przyciągnął ponad 100 milionów widzów na całym świecie, spowodował wzrost liczby aktywnych graczy (licząc całą serię) o 491%. Co ciekawe, aż 80% z nich to osoby, które po raz pierwszy zagrały w którąś odsłonę tej kultowej serii. Największa popularnością cieszyły się szczególnie dwie odsłony - Fallout 4 i Fallout 76.

Podobnie, serial The Last of Us przyczynił się do wzrostu liczby graczy w grach o około 156%. Ale to nie jedyne przypadki. Serial animowany Devil May Cry od Netflixa, choć oparty na serii, która była od dawna na bocznym torze, również wywołał wzrost zainteresowania grą, zwiększając liczbę graczy o 359%.

Nawet film Minecraft, choć gra cieszy się stałą i ogromną popularnością, zanotował wzrost liczby graczy o 30% po premierze. Warto jednak pamiętać, że w przypadku tak ogromnej i aktywnej społeczności nawet niewielki procent oznacza setki tysięcy, a nawet miliony nowych graczy.

Wyniki raportu potwierdzają, że filmowe i telewizyjne adaptacje gier stały się skutecznym narzędziem marketingowym, które przyciąga nowych graczy i ożywia starsze tytuły. W przyszłości z całą pewnością zobaczymy znacznie więcej takich produkcji.

Źródło: ampereanalysis.com

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper