PlayStation stawia na gry single-player! Tylko nieliczni gracze kupują produkcje Sony w pudełkach

W następnych latach powinniśmy zobaczyć wiele gier single-player od zespołów PlayStation. Sony potwierdziło strategię i choć nadal będzie próbować swoich sił w grach-jako-usługach, to jednak pozycje dla pojedynczego gracza mają dominować.

Sony w najnowszym raporcie korporacyjnym potwierdziło, że nadal chce stawiać na gry dla pojedynczego gracza. Firma zamierza rozwijać przede wszystkim produkcje „silnie narracyjne”, które od lat stanowią fundament marki PlayStation. Choć Japończycy nie porzucają segmentu gier-usług i nadal będą próbować swoich sił w tej formule, to jednak single-player ma być trzonem portfolio PlayStation Studios.

Strategia jest jasna – największe inwestycje zostaną skierowane w gry fabularne, które przyciągają nowych odbiorców i są wizytówką PlayStation. Sony podkreśla, że to właśnie te tytuły rozszerzają bazę użytkowników, a sprzedaż nie ogranicza się już wyłącznie do konsol. Firma regularnie oferuje swoje gry także na PC, dzięki czemu ich zasięg rośnie, a marka trafia do nowych odbiorców. To podejście widać już teraz – Death Stranding 2 osiągnął bardzo dobre wyniki na PS5, a na komputerach osobistych zadebiutuje dopiero w 2026 roku. W przygotowaniu są także kolejne wielkie historie: Ghost of Yotei od Sucker Punch oraz Wolverine od Insomniac Games.

Choć gry single-player Sony cieszą się ogromnym zainteresowaniem, to warto zwrócić uwagę, że sprzedaż pudełkowa systematycznie spada. Coraz więcej graczy decyduje się na cyfrowe wersje produkcji, a fizyczne wydania stają się niszą wybieraną głównie przez kolekcjonerów.

Gracze chętnie sięgają po sprzęt (24%), ale już tylko 3% zarobków PlayStation pochodzi właśnie z gier w fizycznym wydaniu. Ta sytuacja pokazuje, w którą stronę zmierza branża.