W lutym w kinach, a już dzisiaj na Netflix! Polska komedia pełna gwiazd podbiła wielki ekran

Netflix zaprasza widzów na kolejną mocną nowość z Polski. Widzowie jeszcze kilka miesięcy temu oglądali ten film w kinach, a już teraz jest on dostępny na platformie.
Netflix kolejny raz sięga po głośny polski hit, ale tym razem historia jego drogi na platformę jest wyjątkowa. „100 dni do matury” najpierw trafiło na wielki ekran, później można je było obejrzeć na Amazon Prime Video, a dopiero teraz – kilka miesięcy po kinowej premierze – film debiutuje w bibliotece Netflixa.
Od dzisiaj abonenci mogą sprawdzić polską komedię przygotowaną przez Friza, która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród widzów. Opowieść skupia się na losach beztroskiego maturzysty Kapsla, który wpada na szalony pomysł – chce zhakować Ministerstwo Edukacji i sprawić, by jego przyjaciele oblali egzaminy, a tym samym zostali z nim w rodzinnym mieście. Do planu wciąga dawno niewidzianego dziadka – legendarnego złodzieja – oraz grupę outsiderów. Szybko okazuje się, że niewinny wybryk zmienia się w pełną przygód historię, która wystawi na próbę ich przyjaźń i odwagę.




Produkcja okazała się prawdziwym sukcesem w polskich kinach, a widzów do seansów przyciągała nie tylko komediowa fabuła, ale też obsada – w filmie zobaczymy m.in. Friza, Wersow, Trombę, a także doświadczonych aktorów jak Jan Englert i Marian Dziędziel.
To jednak nie koniec atrakcji na dziś. Netflix przygotował również mocne premiery dodatkowe: dokument o Charlie Sheenie, a także „Zabite” – wstrząsającą, meksykańską produkcję opowiadającą o siostrach Baladro, które w latach 60. prowadziły domy publiczne i dopuszczały się brutalnych morderstw. To adaptacja uznanej powieści, która obiecuje mocne wrażenia.