Serial na podstawie gry powstaje bez jej twórców! Amazon nie uczy się nic na przykładzie The Last of Us

Tworzenie serialu na podstawie gry wideo to ryzykowny biznes, a najnowsze wieści dotyczące adaptacji Life is Strange od Amazonu wywołały spore kontrowersje.
Christian Divine, scenarzysta dwóch pierwszych części gry, z goryczą stwierdził, że Amazon włączył do projektu wszystkich… oprócz twórców gry.




The only people not involved are the creators. https://t.co/xSqOXlmYPv
— Christian Divine (@Chris_divine) September 5, 2025
Divine zareagował na komunikat prasowy, w którym Amazon MGM Studios wymieniło wszystkich partnerów serialu - od Square Enix, przez studio LuckyChap (m.in. założone przez Margot Robbie), aż po firmę Story Kitchen, specjalizującą się w adaptacjach gier. Na liście zabrakło jednak najważniejszego - deweloperów z Don't Nod, który stworzył kultową grę i uwielbiane przez fanów postacie Max i Chloe.
Brak obecności pierwotnych autorów w projekcie zauważył też Luc Baghadoust, producent wykonawczy z Don't Nod, który w swoim poście oświadczył, że cieszy się z nowej adaptacji. Po ogromnym sukcesie serialu The Last of Us, jasne jest, że zaangażowanie twórców gry w proces adaptacji ma kluczowe znaczenie dla powodzenia projektu. W przypadku Life is Strange jednak, Don't Nod od pewnego czasu nie zajmuje się już tą serią, co może być powodem decyzji Amazonu.
Twórcy z Square Enix zapewniają, że projekt jest w dobrych rękach, i cieszą się ze współpracy z Amazon MGM Studios, wierząc, że “wykonają niesamowitą pracę, ożywiając nasz wszechświat”. Jednak bez zaangażowania oryginalnych wizjonerów, fani mogą obawiać się, że serial nie odda unikalnego klimatu i magii, za którą pokochali grę.