Sarah Michelle Gellar ucina hejt. „Reboot Buffy ma sens”

Sarah Michelle Gellar nie ma czasu dla wrogów rebootów. W nowym wywiadzie podkreśla, że powroty i kontynuacje „służą rozrywce”, jeśli stoją na własnym i oryginalnym pomyśle.
Aktorka tłumaczy, że kluczem jest „uchwycenie DNA oryginału” bez odgrzewania kotletów. Jej zdaniem tak unika się krytyki i tworzy coś, co „wciąż ma emocjonalny rezonans”.




To właśnie plan dla nowej „Buffy”. Główną pogromczynią będzie Ryan Kiera Armstrong, a Gellar pojawi się regularnie w roli wspierającej.
Gellar przypomina, że wracała już do kultowych postaci - niedawno wystąpiła jako Helen Shivers w najnowszym „I Know What You Did Last Summer”.
Dla IGN podkreśliła sedno całego rebootu: „Serce Buffy to zawsze była odnaleziona rodzina - poczucie przynależności i bycia kochanym takim, jakim jesteś”.
Co ciekawe, właśnie zakończono zdjęcia nad pilotem sequela „Buffy”. Cały sezon trafi na Disney+ / Hulu.