Netflix ma w ręku wielki HIT. Nie uwierzysz, który to film

Filmy/seriale
267V
Netflix logo na ekranie
Łukasz Musialik | Dzisiaj, 13:45

Wirtualny zespół HUNTR/X z animowanego filmu Netflixa “KPop Demon Hunters” właśnie zapisał się w historii muzyki, zdobywając pierwsze miejsce na amerykańskim Billboard Hot 100. Ten przełom wywołał gorącą dyskusję o przyszłości i roli wirtualnych artystów.

Singiel “Golden” HUNTR/X zanotował rekordowe 31,7 mln streamów w tygodniu 1-7 sierpnia, wyprzedzając dotychczasowego lidera, Alex Warren’a. To pierwszy przypadek, gdy wirtualni artyści (a raczej artystki) osiągneli taki sukces, wyprzedzając nawet Destiny’s Child.

Dalsza część tekstu pod wideo


Za głosy postaci odpowiadają jednak prawdziwe artystki: EJAE, Audrey Nuna i REI AMI, a produkcją zajęli się znani twórcy z The Black Label. Internauci spierają się, czy fikcyjni wykonawcy powinni konkurować z realnymi gwiazdami.

Sukces “Golden” wywołał obawy o przyszłość muzyki. Pojawiają się głosy, że to początek dominacji AI i wirtualnych projektów nad tradycyjnymi zespołami. Zwolennicy podkreślają jednak, że za utworem stoją prawdziwi twórcy.

HUNTR/X zdobył także szczyt brytyjskiej listy przebojów, co oznacza podwójny rekord dla K-popu. Film “KPop Demon Hunters” wygenerował ponad 3 mld odświetleń i przyczynił się do wzrostu turystyki w Seulu.

Eksperci podkreślają, że ten sukces łamie stereotypy K-popu i otwiera nowy rozdział dla wirtualnej rozrywki. Czy to początek nowej ery w muzyce, czy zagrożenie dla tradycyjnych artystów? Debata trwa.

Źródło: biz.chosun.com

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper