Jeden z kandydatów na Jamesa Bonda przyznał, że... nie nadaje się do tej roli
Taron Egerton, znany z filmów Rocketman czy serii Kingsman: Tajne służby, dobitnie stwierdził, że nie widzi siebie w roli Jamesa Bonda.
W rozmowie z Collider Taron Egerton przyznał, że choć kocha tę postać i podziwia kreację Daniela Craiga, uważa, że nie jest odpowiednim kandydatem:
Nie. I nie sądzę, żebym był dobrym wyborem. Myślę, że jestem zbyt chaotyczny. Naprawdę kocham Jamesa Bonda, szczególnie okres Daniela Craiga, ale sądzę, że nie byłbym w tym dobry. Jest tylu świetnych, młodych aktorów, którzy sprawdziliby się w tej roli. Myślę, że na mnie to byłoby po prostu zmarnowane.
Egerton zaznaczył, że choć nie zamyka się na udział w dużych franczyzach, Bond to rola, która wymaga ogromnego poświęcenia i mogłaby zdominować jego karierę. Jak dodał:
To ogromne przedsięwzięcie, które pochłania całe życie. Pewnie nie jest to coś, co uczyniłoby mnie szczęśliwym. Poza tym, z tego co wiem, nikt mnie o to nawet nie pytał [śmiech].
Nowego odtwórcę roli 007 poznamy w filmie James Bond 26, który wyreżyseruje Denis Villeneuve po zakończeniu prac nad Diuną: Częścią Trzecią.
Spekulacje wśród fanów trwają, ale Egerton jasno dał do zrozumienia, że jego w tym wyścigu nie będzie.
