Nowy zakup Amazona wywołuje obawy. AI trafi prosto na Twoją rękę

Amazon ogłosił przejęcie Bee – startupu z San Francisco, który stworzył inteligentną opaskę, która stale nasłuchuje i transkrybuje rozmowy użytkowników.
To ruch, który stawia Amazona w centrum wyścigu o dominację w segmencie osobistych urządzeń AI, konkurując z Meta, OpenAI czy Apple.




Bee oferuje opaskę, która za pomocą mikrofonów rejestruje i analizuje rozmowy, generując podsumowania, przypomnienia i sugestie. Integruje się z kalendarzem, kontaktami czy e-mailami, a jej bateria wystarcza nawet na tydzień pracy.
Przejęcie Bee przez Amazona wzbudza jednak kontrowersje. Dotychczas startup deklarował, że nie przechowuje nagrań audio i przetwarza dane lokalnie. Amazon nie potwierdził, czy utrzyma standardy prywatności, co budzi niepokój ekspertów.
Warto dodać, że Bee jest znacznie tańszą alternatywą od konkurencyjnych rozwiązań – np. smart okularów Meta. Mimo niskiej ceny (ok. 50 dolarów) i pozytywnych przedpremierowych recenzji, urządzenie wciąż czeka na oficjalny debiut.
Czy bezpieczeństwo pozostanie priorytetem? Trudno ocenić, czy użytkownicy zaufają technologii, która słucha ich przez całą dobę.