Dead Island 2 mogło uśmiercić uwielbianą serię. Dlatego gra ukazała się znacznie później niż zakładano
Dead Island 2 ukazało się po wielu latach od oryginalnej zapowiedzi. Dziś już wiemy, że przekazanie projektu Dambuster Studios było dobrą decyzją, ale mało brakowało, aby został on w rękach pierwotnych twórców. Gdyby tak się stało, seria by dziś nie istniała.
Nie jest tajemnicą, że Dead Island 2 przeszło długą drogę od zapowiedzi do premiery. Gra została zapowiedziana w 2014 i miała się ukazać rok później, a finalnie trafiła na rynek w 2023 roku. Za stworzenie tytułu, który ujrzał światło dzienne odpowiada Dambuster Studios, lecz Deep Silver proponowało ten projekt wielu firmom, ponieważ nie było zadowolone z początkowej pracy wykonanej przez Yager Development.
Podczas prelekcji na Develop: Brighton na temat dopasowania produktu do potrzeb rynku przedstawiciel GameFlex Consultants, Martin Wein, który w latach 2014-2016 był odpowiedzialny za komunikację w Deep Silver i rozwój m.in. Dead Island, na prośbę publiczności wyjawił, dlaczego zdecydował się wstrzymać oryginalną premierę gry, mimo iż był zadowolony z tego, co prezentował pierwszy zwiastun.
Pracowałem nad tym z zespołem kreatywnym i byliśmy niesamowicie dumni z tego [zwiastuna]. Ale jakieś 3-4 tygodnie później osiągnęliśmy ważny kamień milowy ze studiem deweloperskim, które wówczas zarządzało grą. I, o rany, ta gra była do kitu.
Propozycja przygotowana przez pierwszy zespół miała rozmijać się z tożsamością marki, co nie zmieniło się nawet po zorganizowaniu testów, które potwierdziły obawy.
To nie miało nic wspólnego z tym, co sprawiło, że oryginalny Dead Island [...] był naprawdę fajny. Zleciliśmy więc testy i otrzymaliśmy przerażające opinie. Usiedliśmy z zespołem deweloperskim i zapytaliśmy: „Dobra, jaki jest plan działania?" A oni odpowiedzieli: „Tak, zostawcie to nam”.
W rozmowie z Gamesindustry.biz Wein ujawnił, że sytuacja nie uległa poprawie, nawet gdy zdecydował się dać Yager Development czas na dopracowanie tytułu, gdyż studio nie zamierzało uwzględniać otrzymanego feedbacku.
Mieliśmy opinie graczy, którzy wyraźnie mówili: „To nie jest fajne, to nie jest angażujące, to nie przypomina Dead Island, w które grałem?". Więc ostatecznie musieliśmy odebrać grę zewnętrznemu deweloperowi, znaleźć nowe studio i to sprawiło, że gra, która… cóż, miała się ukazać w 2015 roku, kiedy wyszła? W 2023 roku?
Po ogłoszeniu i kilku wewnętrznych dyskusjach zorganizowaliśmy (zespoły produkcyjne i marketingowe Deep Silver) kilka zamkniętych i publicznych testów gry, przeprowadziliśmy dogłębną analizę nastrojów społeczności i dostrzegliśmy wyraźny podział między oczekiwaniami i motywacją graczy a kierunkiem, w jakim podążał rozwój gry.
Nie mogę wypowiadać się na temat rozmów między zespołem produkcyjnym a partnerem deweloperskim, ponieważ nie brałem w nich udziału. Jednak ze względu na to, że deweloper chciał realizować swoją wizję, a nie kierować się opiniami graczy, ostatecznie podjęto decyzję o rozstaniu.
Co ciekawe, Wein twierdzi, że Dead Island 2 mogło trafić na rynek w pierwotnej formie i zarobić na siebie. Jednak ryzyko uśmiercenia marki było zbyt duże, a fakt, że Dead Island 2 finalnie spotkało się z dobrym odbiorem pokazuje, że czasem wydawcy muszą podejmować trudne decyzje, jeśli uznają je za konieczne dla powodzenia projektu.
Czasami trzeba podejmować trudne decyzje, bo w tamtym momencie mogliśmy wypuścić kiepską grę. Może i zarobiłaby trochę pieniędzy, ale zabiłaby całą serię. Myślę, że w tamtym momencie Deep Silver postąpiło słusznie i Dead Island 2 ostatecznie odniosło komercyjny sukces. Ponieważ zrobili ten krok i uznali, że muszą stworzyć grę, która będzie odpowiadać graczom.
Wizje nie były zgodne. Wizja Deep Silver była kształtowana przez graczy i dlatego pochwalam ówczesne kierownictwo za zatwierdzenie i wsparcie decyzji o rozpoczęciu prac od nowa.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Dead Island 2.
