Agent 007 to nie Agent 47, ale może się na nim wzorować. 007 First Light ma czerpać inspirację z Hitmana
007 First Light ma być grą inną od tego, co obecnie oferuje graczom seria Hitman. Jednocześnie IO Interactive po raz kolejny daje do zrozumienia, że nowy tytuł będzie miał pewne cechy wspólne.
IO Interactive tworzy serię Hitman od tak dawna, że trudno sobie wyobrazić, żeby nadchodzący 007 First Light oferował całkowicie inne doświadczenie. Deweloperzy już kilka tygodni temu zadeklarowali, że zamierzają pogodzić fanów obu serii poprzez zrównoważony gameplay. Okazuje się jednak, że to nie wszystko, co twórcy mają w zanadrzu.
Na portalu The Game Business ukazała się rozmowa z dyrektorem generalnym studia, Hakanem Abrakiem. Szef IO Interactive zasugerował, że 007 First Light może być rozwijany w sposób podobny do Hitman: World of Assassination, do którego regularnie dodawano nową zawartość jak np. misje, w której Mads Mikkelsen ponownie stał się LeChiffre'em z Casino Royale.
Oczywiście mamy teraz mnóstwo doświadczenia z World of Assassination w tym, jak rozszerzyć wrażenia z gry dla jednego gracza, dostarczając graczom pożądane darmowe treści. Pierwszym celem w 007 First Light jest wydanie najlepszej możliwej, najbardziej efektownej podróży dla graczy. Ponownie, nie wdając się w zbyt wiele szczegółów, można się spodziewać, że zastosujemy niektóre z naszych doświadczeń z World of Assassination w Bondzie.
A w przypadku Bonda naprawdę poprawiliśmy naszą skradankę, rozwinęliśmy aspekty akcji w naszej technologii i funkcjach. Płynna walka, wchodzenie i wychodzenie z zasięgu oraz walka wręcz… W przypadku Hitmana były to powiązane animacje, tutaj jest to forma swobodna. Mamy [graczy] prowadzących różne egzotyczne samochody. To daje nam więcej wyzwań do zabawy. W Hitmanie masz te żywe wyzwania. A oprócz tego, co jesteśmy w stanie zrobić w Hitmanie, możemy przygotować więcej akcyjnych elementów i bardziej dynamiczne wyzwania w Bondzie.
