Capcom zaskakuje podejściem do Resident Evil. Nie wszystkim się to podoba

Gry
2980V
Resident Evil 4 Remake
Łukasz Musialik | Dzisiaj, 17:15

Znany insider i entuzjasta serii Resident Evil, AestheticGamer aka Dusk Golem, opublikował na platformie X szczegółowe wyjaśnienie dotyczące kanoniczności zarówno oryginalnych gier, jak i ich remake'ów. 

W serii postów, Dusk Golem rzuca światło na luźne podejście Capcomu do spójności fabularnej serii, co może zaskoczyć wielu fanów.

Dalsza część tekstu pod wideo


Dusk Golem podkreśla, że zarówno oryginalne gry Resident Evil, jak i ich remaki, są oficjalnie uznawane za kanon. Nie ma jednej "kompletnej" wersji, np. Resident Evil 1, która zawierałaby wszystkie elementy z obu wydań. Na przykład w remake'u z 2002 roku pojawia się postać Lisa Trevor, podczas gdy oryginalna gra zawiera kultową kwestię "Jill Sandwich", a mimo to elementy te są traktowane jako spójne dla serii.

Firma bardziej dba o “daty”, miejsca i motywy (np. poświęcenie Richarda w RE1 czy śmierć Brada w RE3), niż o szczegóły "jak" do tego doszło. Na przykład Richard mógł zginąć z powodu trucizny, Yawna czy rekina – dla Capcomu liczy się fakt, że “zginął 24 lipca 1998 roku”.

Dusk Golem porównuje to do paradoksu kota Schrödingera – dopóki Capcom nie wyjaśni jednoznacznie, obie wersje (np. śmierć Brada z rąk Nemesisa w oryginalnym RE3 czy z ugryzienia przez zombie w remake'u) są jednocześnie prawdziwe. To "luźne" podejście do kanonu pozwala firmie zachować elastyczność.

Capcom może celowo zacierać granice między grami, co otwiera drzwi do spekulacji na temat przyszłych tytułów, takich jak Resident Evil 9. Wciąż jednak trzyma się kluczowych elementów fabuły, nawet jeśli detale pozostają płynne.

Źródło: X

Komentarze (12)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper