Najnowszy HIT z uniwersum Star Wars kosztował majątek. Gwiezdne wojny potrzebują aż takich budżetów?
Disney nie oszczędzał na najnowszą produkcję z uniwersum Gwiezdnych wojen. Trudno jednak oczekiwać, by korporacja kolejny raz rzuciła się na tak głęboką wodę.
Już w grudniu pojawiły się przecieki, według których stworzenie serialu „Andor” kosztowało 645 mln dolarów. Bardzo długo czekaliśmy na potwierdzenie lub zaprzeczenie tej informacji i szczegóły zostały skomentowane przez samego twórcę.
Tony Gilroy w trakcie rozmowy na panelu podczas ATX Television Festival potwierdził, że Disney bardzo uwierzył w ten projekt i przeznaczył na produkcję nawet więcej – to 650 mln dolarów!
To znaczy, [dla] Disneya to 650 milionów dolarów. Przez 24 odcinki nigdy nie wziąłem [pod uwagę] żadnej uwagi. Powiedzieliśmy „Pieprzyć Imperium” w pierwszym sezonie, a oni powiedzieli: „Czy możecie tego nie robić?” ... W 2 sezonie powiedzieli: „Streaming jest martwy, nie mamy pieniędzy, które mieliśmy wcześniej”, więc ciężko walczyliśmy o pieniądze, ale nigdy niczego nie usunęli. Ta [wolność] wiąże się z obowiązkami.
Twórca potwierdził, że Disney zapewnił gigantyczne wsparcie dla „Andora”, ponieważ korporacja uwierzyła w projekt. Firma przeznaczyła nie tylko 650 mln dolarów na całe widowisko, ale także zezwolono na podejmowanie trudnych tematów i prezentowanie wydarzeń, których dotychczas nie widzieliśmy w przypadku świata Star Wars.
Trudno jednak oczekiwać, by w przyszłości Disney przeznaczał tak ogromne pieniądze na seriale – nawet jeśli produkcja ma osiągnąć tak duży sukces, jak „Andor”, ponieważ w tym wypadku naprawdę trudno mówić o zwrocie z inwestycji.
