Hideo Kojima zdał sobie sprawę z własnego wieku. Dlatego szykuje następcę serii Metal Gear i przyszłość studia

Gry
3340V
Hideo Kojima nowe IP
Grzegorz Cyga | Wczoraj, 21:15

Hideo Kojima to legenda branży gamingowej. Japończyk, który dał nam wiele wspaniałych gier, nie myśli jeszcze o emeryturze, ale zdał już sobie sprawę z własnego wieku i już przygotowuje się na to, co przyniesie przyszłość. 

Już za kilka miesięcy Hideo Kojima skończy 62 lat. Trudno w to uwierzyć, gdy spojrzy się jak aktywny i kreatywny wciąż jest twórca takich serii jak Metal Gear Solid czy Death Stranding.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak wiadomo, Japończyk ma już ustalone plany na najbliższe lata, bo po nadchodzącej premierze Death Stranding 2: On The Beach, przygotuje tytuły ekskluzywne dla Microsoftu i Sony, OD i Physint. Ponadto jest też zaangażowany w produkcję adaptacji filmowej swojego ostatniego dzieła. Mimo to, Kojima zaczął martwić się o przyszłość. 

W wywiadzie dla Edge Magazine legendarny deweloper ujawnił, że gdy kilka lat temu nastała globalna pandemia, zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które skłoniły go do ważnej refleksji. 

Ukończenie 60. roku życia było mniejszym punktem zwrotnym w moim życiu niż moje doświadczenia w czasie pandemii. Wtedy poważnie zachorowałem i miałem operację oka. Do tego czasu nie uważałem, że jestem stary, rozumiesz? Po prostu nie czułem się na swój wiek i zakładałem, że będę mógł tworzyć tak długo, jak żyję. Ale potem zachorowałem i nie mogłem nic stworzyć. I widziałem, jak wiele osób wokół mnie umierało w tym czasie. Stanąłem twarzą w twarz ze śmiercią. Oczywiście, wyzdrowiałem, ale zacząłem się zastanawiać: „Czekaj, ile lat mi zostało, żeby zrobić grę albo film?” Może mam dziesięć lat?

W efekcie tych przemyśleń Kojima zaczął się zastanawiać nad następnymi projektami. Początkowo chciał spełnić swoje marzenie i zabrać się za reżyserię filmu. Jednak ten pomysł odradzili mu bliscy z branży filmowej, Guillermo del Toro oraz Nicolas Winding Refn i zasugerowali, by pozostał przy tworzeniu gier wideo.

Kojima nie tylko posłuchał rady kolegów, ale i uświadomił sobie, jak wiele osób wciąż liczy, że Japończyk stworzy coś na wzór serii Metal Gear. Efektem tego jest zapowiedziany jakiś czas temu Physint. 

Jednak Physint ma nie być ostatnim projektem Hideo Kojimy. Choroba, której doznał, sprawiła, że nie tylko zaczął się nad nią zastanawiać nad przyszłością, ale i ją zabezpieczać. Japończyk przygotował już ostatnią wolę, dzięki której Kojima Productions mogłoby funkcjonować nawet po jego śmierci

Dałem mojemu asystentowi osobistemu pendrive ze wszystkimi moimi pomysłami, coś w rodzaju testamentu. Być może będą mogli kontynuować tworzenie, gdy mnie już nie będzie w Kojima Productions… To mnie przeraża: co stanie się z Kojima Productions, gdy mnie już nie będzie? Nie chcę, żeby zarządzali tylko naszą istniejącą własnością intelektualną.

Warto zwrócić uwagę na to, że niedawno deweloper ujawnił, że wymyślił 3 koncepcje na gry poruszające temat upływu czasu. Zatem niewykluczone, że znajdują się w przekazanym "testamencie" i w przyszłości Kojima Productions zajmie się ich realizacją. 

Źródło: VGC

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper