Składany iPhone coraz bliżej. Tajemniczy partner wysyła komponenty, a Apple szykuje się do wielkiej premiery

Apple powoli, ale konsekwentnie zbliża się do premiery składanego iPhone’a, która według przecieków ma nastąpić w drugiej połowie 2026 roku. Choć projekt nadal znajduje się w fazie przygotowań, nieznany partner z łańcucha dostaw miał właśnie wysłać próbki kluczowych komponentów, licząc na załapanie się do finalnej listy dostawców nowego urządzenia.
Jak podaje serwis ITHome, powołując się na raport China Securities Taurus, Apple otrzymało pierwszą partię próbek od jednego ze swoich długoterminowych współpracowników, który wcześniej dostarczał firmie różne części. Tym razem stara się o kontrakt na jeden z podzespołów do składanego modelu. Kalifornijski gigant jeszcze nie rozpoczął ich oceny, ale jeśli tak się stanie, ruszy proces tzw. NPI (New Product Introduction) – czyli formalny etap wdrażania nowego produktu do planu produkcyjnego.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, Apple planuje urządzenie o konstrukcji przypominającej książkę, podobnej do tego, co znamy z serii Galaxy Z Fold. Projekt będzie wymagał setek drobnych, precyzyjnie działających komponentów, które muszą być idealnie zsynchronizowane, by urządzenie działało płynnie i bezawaryjnie przez lata.




Na ten moment jedynym potwierdzonym (choć nieoficjalnie) partnerem jest Samsung, który ma być odpowiedzialny za dostarczenie specjalnych, zupełnie nowych paneli ekranowych – prawdopodobnie jeszcze nieużywanych nawet w nadchodzącym Galaxy Z Fold7.
Według spekulacji, składany iPhone może kosztować od 2000 do 2500 dolarów, co automatycznie czyni go modelem premium z ograniczoną dostępnością. Apple raczej nie celuje w masową sprzedaż pierwszej generacji, ale dla producentów komponentów zabezpieczenie kontraktu to szansa na udział w przyszłych odsłonach serii – a te mogą już trafić do szerszego grona odbiorców.