Szybcy i Wściekli wrócą do korzeni? Vin Diesel chciałby wyścigów ulicznych
Ostatnie odsłony marki „Szybcy i Wściekli” wywoływały raczej mieszane reakcje. Choć widowiskowe efekty specjalne i coraz bardziej spektakularne pościgi przyciągają uwagę, wielu fanów narzeka na odejście od tego, co definiowało pierwsze filmy – przyziemnej fabuły skupionej na wyścigach ulicznych i relacjach między bohaterami. Wiecie, tych fundamentach, które początkowo przyciągnęły miliony przed duże ekrany.
Wygląda jednak na to, że nie tylko widzowie chcieliby zobaczyć powrót do korzeni serii. Vin Diesel, odtwórca roli Dominica Toretto i jeden z filarów „Szybkich i Wściekłych”, zapowiada, że chciałby, aby przyszłe części powróciły do realnych wyścigów ulicznych oraz praktycznych efektów kaskaderskich. Co więcej, aktor zdradził, że liczy na ponowną współpracę z Dwayne’em Johnsonem, co mogłoby być kolejnym krokiem w stronę ożywienia serii.
Cóż, trzeba przyznać, że brzmi to naprawdę dobrze. I biorąc pod uwagę, że cała saga ma się powoli zbliżać do finału, bez wątpienia mogłoby to być zwieńczenie, które przypadło by do gustu masom. Czy taki kierunek rzeczywiście zyskałby większe uznanie wśród fanów? Czy seria, od lat flirtująca z superbohaterskimi motywami, powinna skupić się na bardziej przyziemnej fabule? Zdania są zapewne podzielone i jestem bardzo ciekaw, jak Wy zapatrujecie się na te kwestie!
Vin Diesel says he wants to take the ‘FAST & FURIOUS’ franchise back to “real street racing and practical stunts” as well as reunite with Dwayne Johnson. pic.twitter.com/IflZPUbPH0
— DiscussingFilm (@DiscussingFilm) November 28, 2024